Pogrzeb ostatniego Żołnierza Wyklętego [+VIDEO]

Wczoraj odbyła się uroczystość pogrzebowa Józefa Franczaka „Lalusia”. Licznie wzięli w niej udział okoliczni mieszkańcy i osoby, które chciały godnie pożegnać ostatniego Żołnierza Wyklętego. Część mediów zwracała jednak uwagę na brak przedstawicieli władz państwowych.

Po Mszy Świętej w lubelskiej Archikatedrze odbyła się uroczystość pożegnalna na cmentarzu w pobliskich Piaskach. W uroczystościach miało wziąć udział nawet parę tysięcy osób, w tym z Krakowa, Warszawy czy Radomia. Pogrzeb odbył się z udziałem asysty wojskowej, która oddała salwę honorową.

„Jestem głęboko wzruszony. Dziękuję młodzieży, bo w niej jest nasza nadzieja na lepszą przyszłość, żeby Polska była taką, o jaką walczyli ci nasi niezłomni wyklęci”— powiedział na cmentarzu wzruszony syn Józefa Franczaka, Marek.

Część mediów zwracała uwagę na niebecność przedstawicieli władz państwowych, m.in. prezydenta Bronisława Komorowskiego, a także prezesa IPN oraz sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Józef Franczak zginął w 1963 roku podczas obławy urządzonej przez funkcjonariuszy ZOMO i SB. Jego zwłoki, pozbawione głowy, pochowano na cmentarzu w Lublinie. Grzebano tam żołnierzy podziemia niepodległościowego skazywanych na kary śmierci. 20 lat później siostra Franczaka otrzymała zgodę na ekshumację i złożenie szczątków brata w grobie rodzinnym w Piaskach. Z kolei głowa, odcięta na polecenie Prokuratury Rejonowej w Lublinie, została wypreparowana i jako sama czaszka miała zostać poddana ekspertyzie stomatologicznej przez śledczych z SB. Celem miało być ustalenie, u kogo Franczak leczył zęby. Później czaszkę zwrócono do zakładu medycyny sądowej Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytet Medyczny) w Lublinie w celach dydaktycznych. Została odnaleziona w końcu 2014 roku. W wyniku bada antropologicznych ustalono, że rzeczywiście należała ona do „Lalusia”.

Salwa honorowa na pogzrebie Józefa Franczaka “Lalusia” / “Lalka”.

PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl