Czy polski rząd uwiarygadnia działalność ONR-u? – pytał dziś na konferencji prasowej Tomasz Cimoszewicz.
– Zebraliśmy się, aby napiętnować działalność ONR i zwrócić się z apelem do premier Szydło o zajęcie stanowiska w tej kwestii. Czy polski rząd uwiarygadnia działalność ONR-u poprzez jego obecność w publicznych uroczystościach państwowych? – pytał podczas konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej Tomasz Cimoszewicz.
– 50 mln ludzi straciło życie wskutek działalności nazistów i ideologii radykalnego nacjonalizmu. ONR hołduje radykalnemu nacjonalizmowi, propaguje tezy za nim idące– podkreślał Cimoszewicz.
– Dyskutowałem z wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji Jarosławem Zielińskim na temat ONR i jego przemarszu w zeszłym tygodniu w Białymstoku. Pan minister stanął na stanowisku, jakoby nie miałoby to żadnego wielkiego znaczenia. Dlatego zebraliśmy się, aby napiętnować działalność ONR i zwrócić się z apelem do premier Szydło o zajęcie stanowiska w tej kwestii. Czy polski rząd uwiarygadnia działalność ONR-u poprzez jego obecność w publicznych uroczystościach państwowych?– zaznaczał polityk PO.
Tomasz Cimoszewicz jest synem Włodzimierza Cimoszewicza (członka PZPR, byłego premiera, ministra spraw zagranicznych i kandydata na prezydenta RP) oraz wnukiem Mariana Cimoszewicza – oficera komunistycznej Informacji Wojskowej, w latach 1945-1946 aktywnego w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego.
KRESY.PL
Gówno z gówna zabrało głos miast milczeć.
Skąd ten resortowy wnuk wziął szacunki 50 mln ofiar ideologii nacjonalistycznych? Nawet kłamliwie wliczając do tego grona niemieckich i ukraińskich narodowych socjalistów ta liczba urąga prawdzie i zdrowemu rozsądkowi.
Chrzanić liczby – wiadomo, że zrobił to dla efektu. Najważniejsze to rozdzielić polski nacjonalizm od ruchów totalitarnych. To jest najważniejsze, a ten postkomunistyczny bandycki pomiot będzie łgał tak długo, aż mu ktoś ryja nie przetrąci.
Ilu niewinnych ludzi własnoręcznie zabił jego dziadek?
Nazwisko tego pana mówi wszystko.