Pijani amerykańscy żołnierze pobili Polaka w Żaganiu? Prokuratura zaprzecza, dziennikarze podejrzewają cyber-włamanie

W sieci pojawiły się informacje o rzekomym pobiciu mieszkańca Żagania przez trzech pijanych żołnierzy USA. Polskie służby nie potwierdzały tych doniesień. Jak ustaliliśmy, był to tzw. fake news, który m.in. na portalu otoboleslawiec.pl zamieścił ktoś z zewnątrz.

W środę po południu na stronach kilku portali grupy otomedia.pl, w tym otoboleslawiec.pl, pojawiła się informacja o tym, że „Pijani amerykańscy żołnierze brutalnie pobili Polaka!”, a także próbowali zgwałcić nastolatkę.

Według treści artykułu, do rzekomego pobicia doszło w nocy 9 kwietnia. Trzej ciemnoskórzy żołnierze z 3. Brygady Pancernej [właśc. 3 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej – red.] stacjonującej w Żaganiu w drodze z baru do koszar mieli spotkać wracającą z dyskoteki dziewczynę i próbowali ją zgwałcić. W jej obronie miał stanąć Polak, który rzekomo został przez Amerykanów zaatakowany i brutalnie pobity.

Dalej napisano, że wezwani na miejsce policjanci musieli użyć gazu wobec agresywnych napastników i zatrzymali ich. Jak stwierdzono, wszyscy trzej byli pijani. Pobity Polak – jak napisano- trafił do szpitala.

W artykule napisano również, że rano zatrzymanych zabrał do koszar dowódca amerykańskiej grupy brygadowej, płk. Christophere Norrie. Ponadto, powołując się na informacje uzyskane w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze podano, że „sprawę umorzono”, ponieważ „amerykańscy żołnierze na terenie Polski podlegają prawu Stanów Zjednoczonych”.

Informację za otoboleslawiec.pl powtórzyło kilka portali internetowych. Jednak po pewnym czasie otoboleslawiec i inne portale grupy oto media usunęły artykuł. W sieci pozostały jednak ich kopie.

Uwagę zwracała m.in. specyficzna składnia, widoczna m.in. w takich zdaniach:

„(…) wracała z dyskoteki do domu, wszystkich koleżanek dziewczyna już odprowadziła, dlatego wracała sama. Nagle trzech ciemnoskórych mężczyzn zawołali na nią i w języku angielskim próbowali się zapoznać. (…) Na szczęście w tej chwili od przyjaciela wracał Mirosław R., który wyszedł z bramy najbliższego domu i usłyszał hałasy. Od razu tam poszedł aby obronić dziewczynę”.

Podobnie jak w zdaniu: „W Oddziele Żandarmerii Wojskowej w Żaganiu żadnych innych informacji nam nie udzielono”.

“KACZKA DZIENNIKARSKA”

Postanowiliśmy zweryfikować tę sensacyjnie brzmiącą informację. Rzeczniczka policji w Żaganiu, st. sierż. Monika Broda powiedziała, że tego rodzaju sprawami zajmuje się Żandarmeria Wojskowa. Jak stwierdziła, w tej sprawie „niczego na biurku nie ma” i nie dysponuje informacjami o zatrzymaniu obywateli USA.

Rzecznik Żandarmerii Wojskowej st. chor. sztab. Jakub Zalopany poinformował z kolei, że ŻW nie prowadzi żadnych czynności w tej sprawie. – Nie potwierdzam tej informacji – powiedział nam rzecznik.

Z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, prok. Zbigniew Fąfera zaprzeczył, jakoby prokuratura prowadziła jakiekolwiek czynności ws. rzekomego pobicia. Powiedział również, że nikt nie zwracał się do zielonogórskiej prokuratury celem potwierdzenia takiej informacji – jak napisano w omawianym artykule – ani do żadnej innej prokuratury. – To kaczka dziennikarska – stwierdził prok. Fąfera.

Przeczytaj także: Duda: Wojska USA w Polsce szansą na to, że rok 1939 i Katyń się nie powtórzą

WŁAMANIE?

Zwróciliśmy się również w tej sprawie do dziennikarzy otomedia.pl. Jak nas poinformowano, wspomniany artykuł rzeczywiście pojawił się na ich stronach, ale bez wiedzy dziennikarzy. Gdy sprawę ujawniono, tekst został usunięty. Jak się dowiedzieliśmy, opisywany artykuł zamieścił ktoś „z zewnątrz”, zapewne wcześniej dokonując cyber-włamania.

W związku z sytuacją, grupa otomedia konsultuje sprawę i nie wyklucza, że zostaną o nie oficjalnie poinformowane odpowiednie służby.

Kresy.pl / mk / mt

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Antymajdan2
    Antymajdan2 :

    Zanim się wszyscy rzucą na “ruskich hakerów” jako bojowników w “wojnie hybrydowej” podpowiem jeszcze dwa inne wytłumaczenia tego zdarzenia. Pierwsze to takie, że ktoś już teraz chciał skompromitować “ruskich hakerów” zanim oni sami się skompromitują, bo się nie mógł doczekać. Drugie natomiast jest następujące: kiedy naprawdę ktoś kogoś zgwałci i pobije, to brak komentarza ze strony służb nikogo już nie zdziwi.