Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl zakończył dziewięciodniową wizytę na Ukrainie. Spotkała się ona z dość chłodnym przyjęciem Ukraińców.
Wizyta rozpoczęła się 20 lipca od Odessy i obejmowała Krym, Dniepropietrowsk i Kijów.

W swoich kazaniach patriarcha podkreślał jedność prawosławnych narodów chrześcijańskich wywodzących się z Rusi Kijowskiej. Potępiał także nacjonalizm.

Nie spodobało się to partiom prawicowym, które starały się organizować demonstracje przeciwko wizycie patriarchy. Oskarżały także Cyryla o chęć całkowitego pozbawienia ukraińskiej cerkwi prawosławnej autonomii. W Dniepropietrowsku i Kijowie przeprowadzenie manifestacji uniemożliwiła milicja.

Władze, które otwarcie popierają cerkiew prawosławną patriarchatu moskiewskiego i podległe im media starały się przedstawić wizytę jako wydarzenie o ogólnoukraińskim znaczeniu. Dzięki wsparciu władz, Cyryl odprawił mszę świętą w soborze świętej Zofii jako pierwszy od 20 lat rosyjski patriarcha. Wręczył także prezydentowi Order Świętego Równego Apostołom Księcia Włodzimierza.

Na ogólnodostępne msze święte przychodziło jednak mało wiernych. Na przykład w Kijowie, ich liczbę na wczorajszym nabożeństwie oceniono na 500 – 1000. Dla porównania, w dzisiejszej procesji z okazji rocznicy Chrztu Rusi zorganizowanej przez cerkiew prawosławną patriarchatu kijowskiego wzięło udział około 5 tysięcy osób mimo, że milicja utrudniała części z nich przyjazd do stolicy.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply