Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie szybkiego uruchomienia mechanizmu warunkowości w unijnym budżecie, który zakłada zamrażanie funduszy UE dla krajów łamiących tzw. praworządność. Dotyczy to m.in. Polski.

W środę wieczorem Parlament Europejski przyjął rezolucję, wzywającą do szybkiego uruchomienia mechanizmu warunkowości w unijnym budżecie. Zakłada on zamrażanie funduszy unijnych dla krajów, które zdaniem Komisji Europejskiej łamią praworządność, czyli m.in. Polski. Autorami rezolucji są główne frakcje w PE, Europejska Partia Ludowa i socjaldemokraci, a także grupy Odnowić Europę, Zieloni i Lewica. Chcą, żeby mechanizm warunkowości został szybko uruchomiony.

Według treści rezolucji, nadszedł najwyższy czas, aby Komisja Europejska wypełniła swoje obowiązki „strażnika traktatów” i natychmiast zareagowała na „trwające poważne naruszenia zasad praworządności w niektórych państwach członkowskich, które stanowią poważne zagrożenie dla finansów Unii, (…) sprawiedliwej, legalnej i bezstronnej dystrybucji funduszy UE”.

 

Europosłowie chcą też, aby mechanizm warunkowości dotyczył zarówno budżetu UE, jak i Funduszu Odbudowy.

Choć głosowanie odbyło się wczoraj, to wyniki opublikowano dopiero w czwartek rano. Rezolucja została przyjęta 478 głosami za, przy 155 przeciw i 29 wstrzymujących się. Wcześniej europosłowie PiS deklarowali, że wcześniej, że zagłosują. Z kolei przedstawiciele Lewicy zadeklarowali poparcie dla dokumentu. Politycy PO mówili, że wstrzymają się od głosu.

Jak donosi Radio Maryja, za przyjęciem uderzającej w Polskę rezolucji zagłosowali: Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Leszek Miller, Sylwia Spurek i Róża Thun.

Europoseł PiS Bogdan Rzońca uznał, że sprawa „to ciąg dalszy obłudy”, gdyż „rezolucję przygotowali europosłowie m.in. Europejskiej Partii Ludowej, której liderem w UE jest Donald Tusk”. Dodał, że wcześniej frakcja Konserwatystów i Reformatorów przedstawiła poprawkę, zakładającą szybkie wypłacenie Polsce zaległych środków z funduszu odbudowy, ale nie poparli jej przedstawiciele PO i SLD. Rzońca twierdzi, że pieniądze te miały trafić „do samorządowców i przedsiębiorców, którzy teraz pomagają uchodźcom z Ukrainy”. Zarzucił też lewicowo-liberalnej opozycji, że takimi działaniami, szkodzącymi Polsce i Polakom, przejmie władzę w naszym kraju.

Z kolei europoseł Robert Biedroń z Lewicy zaznaczył, że poparcie dla rezolucji w PE „było bardzo mocne”, a PiS musi „zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, wykonać wyrok TSUE i przywrócić trójpodział władz oraz demokrację w Polsce”. Twierdził też, że Polacy są zmuszeni „płacić cenę za upartość PiS”. Wyraził zarazem nadzieję, że doświadczenia z Ukrainy sprawią, iż „polskie władze zrozumieją, iż Unia Europejska jest dla nas wsparciem, a nie zagrożeniem”.

Czytaj także: TSUE: mechanizm „pieniądze za praworządność” zgodny z Traktatem UE

PAP / rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply