Premier Węgier Viktor Orban, który wcześniej występował na rzecz węgierskiej autonomii na Ukrainie oraz podwójnego obywatelstwa, przyjechał dziś z nieoficjalną wizytą na Zakarpacie.

Poinformował o tym przedstawiciel ukraińskiego MSZ.

“Dzisiaj ma miejsce nieoficjalna wizyta premiera Węgier na Zakarpaciu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy o wizycie zostało poinformowane i dało na nią zgodę stronie węgierskiej”– powiedział przedstawiciel MSZ Ukrainy.

Według planów Orban odwiedzi szkołę wyższą w miejscowości Beregowo, gdzie wykładany jest język węgierski. Zaplaanowano także spotkania z przedstawicielami społeczności węgierskiej na Zakarpaciu.

Ukrinform.ua/KRESY.PL

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    Nie słyszałem, żeby od początku konfliktu na Ukrainie jakikolwiek polski polityk zainteresował się losem ukraińskich Polaków. Obawa, żeby nie urazić banderowców jest żenująca, zwłaszcza teraz, gdy Polakom z pewnością przydało by się wsparcie. W podobnie haniebny sposób wygląda sytuacja na Litwie. A Orban nie ogląda się na banderowców, tylko działa w interesie Węgrów. W efekcie zakarpaccy Węgrzy będą mieli autonomię, a Polaków na Ukrainie będzie nadal “ubywać”, bo albo ze strachu, albo zwyczajnie, dla świętego spokoju coraz liczniej nie będą się przyznawać do swojej tożsamości.

    • zuber
      zuber :

      Logika nakazuje albo w ogóle Polakom na wschodzie nie pomagać (zachować status quo), alb zrobić to w sposób godny, tzn. nie tylko ich wzmocnić, ale też dać poczucie bezpieczeństwa (szczególnie na Litwie i na Ukrainie). W przeciwnym razie (rozbudzenie oczekiwań i wpojenie złudnego bezpieczeństwa) można im tylko zrobić krzywdę…To chyba jeszcze nie ten czas.

  2. rebeliant80
    rebeliant80 :

    To jest właśnie postawa prawdziwego patrioty i męża stanu, który dba obywateli własnego państwa. Zestawmy to teraz z zachowaniem polskiego rządy, który zamiast wspierać Polaków mieszkających za granicą zajmuje się wspieraniem nacjonalistów ukraińskich, którzy najchętniej powtórzyli by Wołyń na Podkarpaciu i w Małopolsce.

  3. koben44
    koben44 :

    Po pierwsze: Polaków na Ukrainie dawno już nie ma…..
    Ci co zostali to byli albo z małżeństw mieszanych /Banderowcy nie utłukli/ – dzisiaj starają się o Kartę Polaka…..albo wraz z armia czerwona przybyli w 44-46r od strony wschodu.
    Po drugie: nie dziwcie się że rządzik nie chce wspierać Polaków na Ukrainie.
    Strach i swiadomosc przed tym co te bestie wyrządziły naszym braciom i siostrom paraliżuje poprzednie i obecne rzady przed jakąkolwiek pomocą. Ludzie po prostu nie chca myslec o tym co sie tam stalo.