Członkowie Specjalnej Misji Obserwacyjnej OBWE na Ukrainie, którzy rozmawiali z pojmanymi Rosjanami stwierdzili w raporcie, że ci przyznali się do bycia członkami “oddziału Sił Zbrojnych FR”. Raport nie precyzuje, o jaką jednostkę wojskową chodzi. Mieli oni znaleźć się na wschodzie Ukrainy w ramach misji zwiadowczej.

Schywatni zostali przesłuchaniu w kijowskim szpitalu, w którym obecnie przebywają. Obaj przyznali, że wcześniej uczestniczyli już wcześniej w misjach na Ukrainie. “Byli uzbrojeni, ale nie rozkazano im atakować”– stwierdzono. “Jeden z nich powiedział, że otrzymał rozkazy od swojej jednostki wojskowej, by udać się na Ukrainę. Po trzech miesiącach miał zostać “zrotowany” “– napisano w raporcie. Ponadto, “jeden z nich nieustannie podkreślał, że żadne rosyjskie oddziały nie biorą udziału w walkach na Ukrainie”.Jeden z nich stwierdził, że otrzymał w Rosji edukację wojskową.

Obaj Rosjanie stwierdzili, że znaleźli się pod ostrzałem, odnieśli obrażenia i zostali pojmani 15 maja 2015 roku w pobliżu miejscowości Szczastia

Rosjanie utrzymuje, że są to byli żołnierze, którzy w momencie pojmania nie byli w służbie czynnej. Według Kremla Rosjanie służący w szeregach separatystów są ochotnikami.

osce.org / Kresy.pl

45 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wlkp
    wlkp :

    czy to jest jakiś wielki problem finalnie zweryfikować, kto to jest ? Przecież jeżeli to są obecni/byli żołnierze – to ich identyfikacja powinna nie być zbyt skomplikowana – to nie są jacyś bezimienni pigmeje.

    • paprotek
      paprotek :

      Już od przełomu lutego i marca bieżącego roku kilka niemieckich, izraelskich, francuskich i rosyjskich agencji prasowych oraz portali informacyjnych podawało informację o obecności komandosów armii amerykańskiej oraz najemników z innych krajów na Ukrainie. Według najnowszychdanych niemieckiej gazety „BildamSonntag”, w trwających obecnie walkach z „separatystami” ma brać udział także 400 najemników prywatnej amerykańskiej agencji wojskowej „Academi”, znanej wcześniej jako „Blackwater”.

      Przecieki na temat amerykańskiej obecności na Ukrainie (oraz najemnikach z innych państw Europy, Azji i Afryki) pojawiają się co jakiś czas, i za każdym razem na jaw wychodzi trochę więcej informacji. Pojawiały się także informacje o najemnikach z Polski.

      Najemnicy z „Blackwater” to w większości byli żołnierze armii USA, a przypuszczalnie także obecni żołnierze, którzy z oczywistych względów nie występują w mundurach sił zbrojnych USA, lecz z emblematami prywatnej firmy. Firma „Blackwater” zatrudniać ma aż 15 tys. weteranów i byłych wojskowych przede wszystkim z USA, ale także z Wielkiej Brytanii, Chile, RPA, Izraela oraz… samej Ukrainy (informacje portalu War Resisters’ International z 2007 r.)! Przeprowadzała już działania zbrojne w Iraku i Afganistanie, gdzie uczestniczyła w kilku akcjach, podczas których śmierć ponieśli niewinni cywiliści; była też zaangażowana w przemyt i nielegalny handel bronią. W Stanach toczyło się kilka spraw sądowych przeciwko najemnikom z „Academi”; firma zapewniła sobie jednak bezpieczeństwo prawne poprzez zapłatę kilkumilionowej kary.

    • paprotek
      paprotek :

      Na Ukrainie najemnicy z „Academi” mieli, według przecieków z anonimowych źródeł z kręgów niemieckiego wywiadu wojskowego, w maju 2014 uczestniczyć w walkach na wschodniej Ukrainie po stronie armii Ukrainy. Mieli doradzać i szkolić żołnierzy oraz kierować ich działania m. in. przeciwko „separatystom” w Słowiańsku. Amerykanie na Ukrainie operować mają co najmniej od marca 2014, między innymi w szeregach specjalnych oddziałów ukraińskiej milicji „Sokół”.

      Także w marcu 2014 pojawiły się informacje o planowanych rzekomo operacjach „false flag”, czyli prowokacyjnych akcjach pod fałszywą flagą – w tym przypadku podobno miały być przeprowadzone nocne ataki na jednostki ukraińskiej armii, dokonane przez prowokatorów przebranych w rosyjskie mundury (tzw. operacje „friendlyfire”, czyli dokonane przez własnych żołnierzy lub ich sojuszników). 4 marca pojawiły się także donosy, że 300 najemników firmy-następczyni „Blackwater” pod nazwą „Greystone Limited” przybyło na Ukrainę. Zostali oni specjalnie w tym celu wyszkoleni i wyposażeni, a ich zadaniem jest ochrona nowych, pomajdanowych struktur władzy na południowej i wschodniej Ukrainie. Kto ich opłaca?

      Amerykańscy najemnicy są zapewne zbyt drodzy, by nowe władze same mogły ich zwerbować. Stąd przypuszczenia, że musiało dojść do porozumienia nowych władz a amerykańską ambasadą w Kijowie. Zwłaszcza, że USA faktycznie deklarują chęć niesienia pomocy, także wojskowej (choć póki co, oficjalnie, nie w sprzęcie wojskowym i uzbrojeniu) nowym władzom. Dla USA wykorzystanie najemników z prywatnych firm wojskowychbyłoby więc bardzo wygodnym rozwiązaniem. Academi na swojej stronie internetowej kategorycznie zaprzeczył takim pogłoskom, nazywając je „sensacyjną próbą wykreowania histerii”.

    • paprotek
      paprotek :

      Teraz „BildamSonntag” informuje, że niemiecki wywiad wojskowy BND 29 kwietnia poinformował rząd federalny o 400 amerykańskich najemnikach z „Academi”. Są to żołnierze elitarni, komandosi i snajperzy. Wiadomo także, że udział amerykańskich bojowników w walkach na wschodzie kraju po stronie ukraińskich władzmusiał nastąpić na skutek polecenia wyższej władzy państwowej, w tej sprawie niczego dokładnego jednak jeszcze nie wiadomo. Te bardzo niepełne, ale mimo to sensacyjne informacje pochodzić mają od samego CIA. BND dowiedzieć się o nich miał podczas regularnego spotkania służb wywiadowczych obydwu krajów pod przewodnictwem Petera Altmaiera z CDU – Szefa Urzędu Kanclerskiego. W spotkaniu udział brać mieli: prezesi niemieckich i amerykańskich służb wywiadowczych, dyrektor niemieckiej Federalnej Policji Kryminalnej (BKA), koordynator kanclerza RFN ds. służb wywiadowczych oraz wysokiej ranga urzędnicy ministerialni. BND odmówił komentarza w tej sprawie.

    • paprotek
      paprotek :

      Niemcy twierdzą, że nawet w przypadku schwytania tych operatorów przez wroga, nikt nie będzie mógł zdobyć dowodów na to, iż są oni amerykańskimi żołnierzami. Mają to bowiem być najemnicy pracujący dla agencji Academi. Ta nazwa większości ludzi z pewnością nie mówi zbyt wiele, ale warto wspomnieć, iż do niedawna działała ona pod szyldem Blackwater. I wyręczała amerykańskie wojsko w wielu niewygodnych wizerunkowo działaniach na Bliskim Wschodzi i Azji Centralnej.

      Media zza Odry sugerują jednak, że tym razem rekrutowani wśród byłych operatorów najlepszych jednostek specjalnych świata pracownicy Academi mogli zostać zatrudnieni na zlecenie, które nie wpłynęło z Białego Domu. Sporo uwagi poświęca się temu, iż najemnicy z amerykańskiej firmy mieli być widziani podczas prowadzenia akcji w mundurach ukraińskich służb.

      W ten sposób “Bild am Sonntag” potwierdza oskarżenia, które już wcześniej kierował pod adresem Zachodu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Najbardziej znana twarz rosyjskiej propagandy przekonywała, że najemnicy z państw NATO-wskich walczą przeciwko rosyjskojęzycznej społeczności na Ukrainie w przebraniach ukraińskich żołnierzy.

    • paprotek
      paprotek :

      Dwóch cywili zostało zabitych, a trzech zranionych przez Amerykańskich żołnierzy.
      Ukraińskie Siły Zbrojne wysadziły za pomocą miny samochód z cywilami 10 km od Doniecka, rzecznik Donieckiej Republiki Ludowej, Edward Basurin, 14 maja powiedział:
      “Jeden człowiek zginął na miejscu, trzy osoby zostały ranne”.
      Cywil został również zabity we wsi Szirokino, w rezultacie ostrzelania przez Ukraińców, głowa lokalnej władzy, Aleksander Luszczenko ogłosił”
      “Wczoraj zginął człowiek, lokalny mieszkaniec. Był w swoim domu, w kuchni, kiedy nastąpiła eksplozja”.

    • paprotek
      paprotek :

      Masowy wyjazd na Zachód polskiej młodzieży w poszukiwaniu lepszego życia, 14% obywateli w wieku produkcyjnym pozostających bez pracy, wściekłe ataki kapitału na prawa pracownicze, degradacja polskiego rolnictwa, ubożenie emerytów i rencistów, brak perspektyw dla młodych w kraju – to wszystko powoduje, że należy jak najszybciej postawić tamę antyludzkiemu kapitalizmowi!
      Agresja na Irak, napaść na Afganistan, wysługiwanie się dogorywającemu amerykańskiemu hegemonowi, meldowanie się „polskich” rządów w ambasadzie USA, podpalanie Ukrainy przez pseudoelity, zdrada interesów polskich na rzecz intratnych posad w międzynarodowych instytucjach – to wystarczające powody by zacząć żądać Polski suwerennej!

  2. paprotek
    paprotek :

    tak tak pod lufami banderowcow przyznaja sie do wszytskiego, gdzie te tysiace ruskich? nie ma dowodow a ci 2 to zwykli najemnicy zabijajacy banderowskiescierwa i chwała im za to. druga sprawa to toze OBWE jest wielu zwolennmikow uSSA jak chociazbyostatnio kilku zatrzymanych za oznaczanie celow powstancow by potem ukry mogli ich zbombardowac, wiec samo OBWE niestety nie jest bezstronne

  3. rudy
    rudy :

    A ja powiem, że Lipiński może nie taki jak reszta dziennikarzy polskich, ale i tak ma tej dupkowatości. Artykuł głosi: “OBWE: dwaj Rosjanie pojmani na Ukrainie to żołnierze rosyjskich sił zbrojnych” – każdy normalnie myślący człowiek zrozumie to tak, że tak twierdzi OBWE. A co pisze OBWE w swym raporcie? Na szczęście to było dobrze przetłumaczone już w artykule, że to zatrzymane osoby twierdzą, że są z sił specjalnych RF. Nigdzie w raporcie nie był to wniosek OBWE. Więc widzimy kolejny przykład manipulacji czytalnika. Autor tego wpisu lub jest dupkiem ma cel rozpalić nienawiść międzynacjonalną, albo jest bardzo nieprofesjonalnym dziennikarzem (lub wcale im nie jest) i piszy jak to on widzi.

    • andrz
      andrz :

      Rudy, czyli jak ktoś przeczyta resztę zrozumie.. Cytuję: “Członkowie Specjalnej Misji Obserwacyjnej OBWE na Ukrainie, którzy rozmawiali z pojmanymi Rosjanami stwierdzili w raporcie, że ci przyznali się do bycia członkami “oddziału Sił Zbrojnych FR” . Tytuł ma zawsze za zadanie do sprowokowania czytelnika do przeczytanie go. Żadna manipulacja, interpretujesz fakty według własnego widzi mi się.

      • rudy
        rudy :

        Widzisz i tu się mylisz – część nie czyta reszty, czasami dla zaoszczędzenia czasu czyta nagłówek. A ta moja interpretacja, to dobry przykład jak odebrałem ten artykuł po przeczytaniu nazwy. Ze względów żurnalistyki to jest nie profesjonalnie (poziom żółtej, czy nisko jakościowej prasy). Po drugie OBWE nie “stwierdza” a raportuje. Kilka zmian słów i już zmienia się całe znaczenie zdania – to jest manipulacja.