W wywiadzie dla stacji CNN prezydent USA Barack Obama wezwał władze w Pekinie do większej odpowiedzialności i unikania „prężenia muskułów” w odniesieniu do mniejszych krajów.

Zdaniem Obamy, Chiny zdobywając globalne wpływy muszą być bardziej odpowiedzialne w sporach z mniejszymi krajami, m.in. w kwestii Morza Południowochińskiego.

„Jeśli podpisuje się traktat wzywający do międzynarodowego arbitrażu w kwestiach morskich, to fakt, że jest się większym niż Filipiny, Wietnam czy inne kraje… nie jest powodem, by chodzić dookoła i prężyć muskuły. Trzeba przestrzegać prawa międzynarodowego”– powiedział prezydent USA.

Wywiad Obamy dla CNN zostanie wyemitowany w niedzielę.

Przeczytaj także:

Chiński strzał w stopę

Paweł Behrendt (CSPA): Co po werdykcie trybunału w Hadze?

Chińska tarcza antyrakietowa w gotowości bojowej

Scmp.com / Kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    I za to USmanow nie lubię. Jak chcą kogoś atakować, to wybierają jego mniejszego sąsiada (np. Kosowo) i oznajmiają, że będą go bronić. Oczywiście “bronionemu” niekoniecznie musi to wyjść na zdrowie, ale najwaważniejsza jest tu skurwiała strategia propagandowa wyjaśniająca prawo USA do globalnych ruchów wojsk i atakowania kogo tylko zechcą jako generał DOBRO DOBRO. Tymczasem jak Rosja robi manewry na WŁASNYM terytorium to “prowokuje”.

  2. mop
    mop :

    G – 20 w Chinach ===== CHIŃCZYCY POKAZALI MU ŚRODKOWY PALEC I GDZIE JEST JEGO MIEJSCE W TYM TOWARZYSTWIE !!! =====
    Wydarzeniem był przylot i powitanie Obamy, któremu nie tylko nie rozścielono czerwonego dywanu ale zmuszono do korzystania z wyjścia awaryjnego do opuszczenia samolotu którym przyleciał. Na lotnisko nie dopuszczono także amerykańskich dziennikarzy oraz części dyplomatów amerykańskich którzy, zgodnie z protokołem powinni witać Obamę(czyli robić tłok). Po słownych przepychankach Amerykanów i Chińczyków, ktoś ze strony chińskiej zakończył „dyskusję” mówiąc, „to jest lotnisko chińskie i chińska ziemia”…
    Pragnę zwrócić uwagę, że w dyplomacji NIC NIE JEST PRZYPADKOWE a każdy gest jest znaczący i wyreżyserowany lepiej niż w najlepszym teatrze…
    Znaczącym przypadkiem, które wychwycili obserwatorzy było przejechanie ruchomymi schodami wszystkich delegatów. Drogę otwierał WWP wraz z Gospodarzem. Obama był na szarym końcu kolejki.
    I TO BY BYŁO NA TYLE …
    PS…
    Kocioł Aleppo (jak ukraińcy i natowcy pod Delbacewo i żeby nie WWP to by tam polegli wszyscy chyba żeby wcześniej sie poddali)) znów szczelnie zatkany…
    Obama powiedział, że bez ustępstw ze strony Federacji nie może być mowy o postępach w Syrii. Kerry i Obama oskarżają Federację o zerwanie już podjętych ustaleń…