W wywiadzie dla stacji CNN prezydent USA Barack Obama wezwał władze w Pekinie do większej odpowiedzialności i unikania „prężenia muskułów” w odniesieniu do mniejszych krajów.
Zdaniem Obamy, Chiny zdobywając globalne wpływy muszą być bardziej odpowiedzialne w sporach z mniejszymi krajami, m.in. w kwestii Morza Południowochińskiego.
„Jeśli podpisuje się traktat wzywający do międzynarodowego arbitrażu w kwestiach morskich, to fakt, że jest się większym niż Filipiny, Wietnam czy inne kraje… nie jest powodem, by chodzić dookoła i prężyć muskuły. Trzeba przestrzegać prawa międzynarodowego”– powiedział prezydent USA.
Wywiad Obamy dla CNN zostanie wyemitowany w niedzielę.
Przeczytaj także:
Paweł Behrendt (CSPA): Co po werdykcie trybunału w Hadze?
Chińska tarcza antyrakietowa w gotowości bojowej
Scmp.com / Kresy.pl
I za to USmanow nie lubię. Jak chcą kogoś atakować, to wybierają jego mniejszego sąsiada (np. Kosowo) i oznajmiają, że będą go bronić. Oczywiście “bronionemu” niekoniecznie musi to wyjść na zdrowie, ale najwaważniejsza jest tu skurwiała strategia propagandowa wyjaśniająca prawo USA do globalnych ruchów wojsk i atakowania kogo tylko zechcą jako generał DOBRO DOBRO. Tymczasem jak Rosja robi manewry na WŁASNYM terytorium to “prowokuje”.
https://www.youtube.com/watch?v=_QOAB56xmOc
Te, obamo z baraków,nie skacz nie skacz bo się zesrasz. Dłużnik skacze do wierzyciela, to tak coś jak ukradzina.
Niech Obama przestanie prowadzić wojny w różnych krajach, a dopiero potem poucza innych.
usmani zaczynaja tracic wplywy bo staja sie coraz słabsi przegrywaja wszystko a taki hegemon jak CHINY moga zniszczyc ich panowanie i narzucanie swojej demokracji innym i tu ich mocno zabolało
ŁOBA-MA UWAŻAJ CHINY TO NIE LIBIA CZY IRAK. ALE JAK CHCESZ TO MOŻESZ SPRÓBOWAĆ.
TO BY WYGLĄDAŁO TAK JAKBY USRAEL CHCIAŁ KOPAĆ SIE Z KONIEM…
Powiedziało 320 mln do 1,350 mld !! bua ha ha ha ha !
Zydowskie rzady tak oslabily Stany, ze te nie maja najmniejszej szansy w konflikcie z Chinam.
Obama już został upokorzony za te słowa. W Chinach przywitali go bez należytych honorów, musiał wychodzić tylnymi drzwiami z samolotu.
G – 20 w Chinach ===== CHIŃCZYCY POKAZALI MU ŚRODKOWY PALEC I GDZIE JEST JEGO MIEJSCE W TYM TOWARZYSTWIE !!! =====
Wydarzeniem był przylot i powitanie Obamy, któremu nie tylko nie rozścielono czerwonego dywanu ale zmuszono do korzystania z wyjścia awaryjnego do opuszczenia samolotu którym przyleciał. Na lotnisko nie dopuszczono także amerykańskich dziennikarzy oraz części dyplomatów amerykańskich którzy, zgodnie z protokołem powinni witać Obamę(czyli robić tłok). Po słownych przepychankach Amerykanów i Chińczyków, ktoś ze strony chińskiej zakończył „dyskusję” mówiąc, „to jest lotnisko chińskie i chińska ziemia”…
Pragnę zwrócić uwagę, że w dyplomacji NIC NIE JEST PRZYPADKOWE a każdy gest jest znaczący i wyreżyserowany lepiej niż w najlepszym teatrze…
Znaczącym przypadkiem, które wychwycili obserwatorzy było przejechanie ruchomymi schodami wszystkich delegatów. Drogę otwierał WWP wraz z Gospodarzem. Obama był na szarym końcu kolejki.
I TO BY BYŁO NA TYLE …
PS…
Kocioł Aleppo (jak ukraińcy i natowcy pod Delbacewo i żeby nie WWP to by tam polegli wszyscy chyba żeby wcześniej sie poddali)) znów szczelnie zatkany…
Obama powiedział, że bez ustępstw ze strony Federacji nie może być mowy o postępach w Syrii. Kerry i Obama oskarżają Federację o zerwanie już podjętych ustaleń…
http://www.kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/wojskowy-potencjal-chin