Electromobility Poland ogłosiło nową strategię, która zakłada współpracę z globalnym partnerem w celu stworzenia europejskiej marki samochodów oraz rozpoczęcia ich masowej produkcji – podkreśla serwis WNP.
Zamiast rozwijać polską markę samochodów Izera samodzielnie, Electromobility Poland zamierza działać jako współinwestor i koordynator projektów, co ma na celu zminimalizowanie ryzyka związanego z rynkiem – podkreśla we wtorek serwis WNP.
Prezes Electromobility Poland, Tomasz Kędzierski, ogłosił, że w ramach nowej strategii, zamiast tworzyć polski samochód oparty na chińskiej platformie, firma będzie produkować we współpracy z chińskim partnerem w Jaworznie auta, które będą przeznaczone na rynek europejski. Decyzja o lokalizacji produkcji w Polsce ma zapewnić większe uwzględnianie interesów państwa w strategicznych wyborach.
Fabryka będzie również posiadała centrum innowacji, które będzie zajmować się adaptowaniem nowych technologii oraz ich komercjalizacją.
Projekt Izery napotykał liczne trudności, a po zmianach w finansowaniu, projekt stał się nieopłacalny. Ministerstwo Aktywów Państwowych i Electromobility Poland starają się teraz naprawić skutki tych decyzji, przygotowując nowy wniosek o dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Czytaj: Media: Nie będzie Izery. Zamiast niej “klaster elektromobilności”
Nowa koncepcja zakłada współpracę z renomowanym partnerem technologicznym, co ma na celu zarówno korzyści dla obu stron, jak i minimalizowanie ryzyka rynkowego.
“Mówiąc prościej – teraz ‘nową Izerę’ zrobią nam Chińczycy. To nie brzmi dobrze, bo sugeruje, że sami nie dalibyśmy rady nawet poskładać logicznie do kupy elementów dostarczonych przez Geely, bo tak poprzednio była projektowana Izera – jej technologiczną podstawą były gotowe podzespoły, z których chiński producent składa już kilka innych aut, m.in. marek Smart i Volvo” – wskazuje portal WNP.
“Zasadniczo jednak chyba niewiele się zmienia. Problem jest wciąż ten sam – chcąc wchodzić z kimkolwiek w spółki, zakładające budowanie fabryk trzeba mieć własne środki. EMP nie ma obecnie funduszy na wejście w tak poważny projekt i powodem kolejnych opóźnień startu nie są twarde negocjacje z takim czy innym partnerem tylko niekończące się czekanie na dostęp do pieniędzy z KPO” – podkreśla autor artykułu, Piotr Myszor.
Zobacz także: Nie ma Izery, są za to zwolnienia grupowe w ElectroMobility Poland
wnp.pl / Kresy.pl
Przecież ta Izera to był tylko skok na pieniądze…