Jak informowaliśmy wczoraj w kuluarach Parlamentu Europejskiego mówi się o zorganizowaniu debaty o “stanie demokracji w Polsce”. Politycy polskich partii opozycyjnych nie przyznają się do zainicjowania tego typu posiedzenia izby.

Od pomysłu debaty sugerującej kryzys prawno-instytucjonalny w Polsce odciął się już kandydaujący na szefa Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, który pojechał dziś do Brukseli by spotkać się z przedstawicielami Europejskiej Partii Ludowej (EPP) w skład której wchodzi PO. Takze lider Nowoczesnej Ryszard Petru zadeklarował, że będzie namawiał “bratnie” partie z Porozumienia Liberałów i Demokratów na Rzecz Europy do przeciwstawienia się idei debaty w srpawie Polski.

“Wielu polskich eurodeputowanych jest szokowanych planem debaty o stanie demokracji w Polsce w Parlamencie Europejskim. Jak ustaliła nasza korespondentka w Brukseli, nie ma nawet jednomyślności w tej sprawie w grupie PO-PSL, która zainicjowała koncepcję debaty” – twierdzi korespondent RMF FM. “Taka debata byłaby złamaniem niepisanej tradycji obrony interesu narodowego w europarlamencie, którą stosują eurodeputowani wszystkich narodowości. Rzeczywiście to byłby precedens, bo nawet publiczna krytyka Węgier i polityki Victora Orbana nie odbyła się na wniosek opozycji węgierskiej” – powiedział dziennikarzowi unijny urzędnik.

“Polski naród jest dumny i nie lubi, gdy wynosi się wewnętrzne sprawy na zewnątrz, a tym bardziej, gdy inne kraje nas pouczają. Dla Polaków byłoby to nie do zniesienia” – powiedział deputowana Krystyna Łybacka zasiadająca w Parlamencie Europejskim z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

wyborcza.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply