Niemcy będą uczyć swoich żołnierzy wartości demokratycznych

Po tym gdy niemiecka policja stwierdziła, że niemieckiej armii funkcjonowała grupa nacjonalistycznych radykałów, minister obrony Ursula von der Leyen zapowiedziała kampanię politycznej reedukacji.

“Wartości są fundamentem Bundeswehry. Te wartości muszą być obecne i przestrzegane we wszystkich strukturach armii” – mówiła minister obrony Ursula von der Leyen, po nadzwyczajnym posiedzeniu komisji obrony Bundestagu. Posiedzenie poświęcone było sprawie aresztowania przez policję dwóch żołnierzy, który wraz także aresztowanym studentem, mieli gromadzić broń w celu przeprowadzenia zamachów na wysokich niemieckich polityków odpowiedzialnych za politykę “otwartych drzwi” wobec imigrantów spoza Europy, której niedoszli zamachowcy są zdecydowanie przeciwni. Wśród celów ich ataków byli, według policji, prezydent Joachim Gauck i minister sprawiedliwości Heiko Maas. Prokuratura zdefiniowała poglądy aresztowanych, szczególnie oficera Franco A., jako “skrajnie prawicowe”.

Sprawę łączy się z kontrolą w jednostce do której należeli aresztowani wojskowej, w trakcie której ujawniono przedmioty z czasów Wehrmachtu lub gadżety nawiązujące do armii III Rzeszy. Według niemieckiej prokuratury mają one świadczyć o określonej tendencji ideologicznej wśród żołnierzy.

Minister von der Leyen tonowała emocje mówiąc – “Musimy wspólnie przyjrzeć się Bundeswehrze i zapytać, dlaczego w tym jednym punkcie wewnętrzna kontrola zawiodła, chociaż w tysiącach innych przypadków kierownictwo wykazało się odpowiedzialnością, a nadzór jest bardzo dobrze czy wręcz doskonale sprawowany” – jak cytuje telewizja Polsat News. Mimo to minister obiecała deputowanym parlamentu przeprowadzenie wnikliwej kontroli regulaminów żołnierskich oraz przepisów dotyczących symboliki i tradycji wojskowej. Skontrolowane maja być również treści szkoleń politycznych prowadzonych wśród żołnierzy Bundeswehry aby wpoić im “wartości demokratyczne”.

Słowa minister nie uspokoiły parlamentarzystów lewicy. Minister udaje kogoś, kto ma rozwiązać problemy, a przecież to ona od trzech i pół roku dowodzi armią i ponosi odpowiedzialność za ciężkie zaniedbania – powiedział deputowany SPD Rainer Arnold.

polsatnews.pl/kresy.pl