Starania Mińska o obniżenie cen błękitnego paliwa sprowadzanego z Rosji zakończyły się fiaskiem.

Białoruskie władze chciały płacić tyle co rosyjscy osbiorcy gazu – 80 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Aktualnie płacą 142 dolary.

Rosyjski wicepremier Arkadij Dworkowicz nie widzi jednak podstaw do dania takiej obniżki: “Nie rozumiemy, dlaczego mamy udzielić tej zniżki. Tym niemniej dokładnie analizujemy ostatnie przekazane nam dwa dni temu argumenty kolegów białoruskich. Nasza odpowiedź na pewno będzie“.

Na początku 2014 roku Białoruś płaciła za gaz 165 dolarów przy kursie 32-33 ruble za dolaral. Na początku 2015 roku cena dla Mińska wynosiła 142 dolary, jednak kurs rubla spadł wtedy do poziomu 60 rubli za dolara. Wedlug premiera Białorusi Andrieja Kobiakowa z tego powodu cena gazu sprowadzenego prze Mińsk powinna wynosić około 80 dolarów.

Białoruś nie płaci za gaz już od kilku miesięcy i jej zobowiązania wobec rosyjskiej firmy wynoszą około 200 milionów dolarów. Długu nie uznają władze w Mińsku, powołując się na swoją kalkulację cenową.

kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply