Wśród pozwanych firm są dwie europejskie, które nie dostarczyły zamówionego dla ukraińskiej armii sprzętu i broni oraz nie zwróciły zaliczek – pisze Newsweek. Magazyn oraz media ukraińskie wymieniają w tym kontekście firmę z Polski.

Jak podaje magazyn „Newsweek”, ukraiński rząd podjął działania prawne przeciwko co najmniej dwóm firmom z branży wojskowej, które nie wywiązały się z kontraktów na dostawę broni lub sprzętu dla Sił Zbrojnych Ukrainy lub nie zaoferowały zwrotu zaliczek, wpłaconych przez stronę ukraińską.

W przekazanym „Newsweekowi” oświadczeniu ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że umowy z zagranicznymi dostawcami stanowią 11 procent wszystkich kontraktów. Z tego, „tylko kilku miało trudności z pełnym wywiązaniem się ze swoich zobowiązań”.

Ministerstwo podało też, że sześć firm zagranicznych, w tym dwie z USA, „nie wywiązały się w pełni lub częściowo z niektórych swoich kontraktów, ale częściowo zrealizowały dostawę lub w pełni zwróciły środki”.

Jak podano, dwie firmy europejskie „nie dostarczyły towarów i nie zwróciły zaliczek”. Strona ukraińska zaznacza, że przeciwko tym dwóm zalegającym dostawcom podjęto kroki prawne. Ministerstwo odmówiło wymienienia nazw tych firm. Nie zgodziło się też podać informacji o zawartych z nimi kontraktach. Resort powołał się na konieczność ochrony wrażliwych informacji.

„Newsweek” oraz media z Ukrainy w tym kontekście przypominają jedynie sprawę polskiej firmy Alfa, której ukraińskie media i resort obrony zarzucają nieprawidłowości przy zamówieniach sprzętu dla armii.

Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia br. na portalu „Ukraińska Prawda” ukazał się artykuł, w którym oskarżono polska firmę Alfa o szereg nadużyć ze stratą dla państwa ukraińskiego. Portal twierdzi, że firma rażąco nie wywiązała się z wartych miliony euro kontraktów na dostawę amunicji i sprzętu dla armii Ukrainy. Doniesienia te potwierdził minister obrony Ukrainy, natomiast firma twierdziła, że zarzuty są nieprawdziwe.

Doniesienia „Ukraińskiej Prawdy” skomentował też ówczesny minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, który potwierdził, że miały miejsce nieprawidłowości.

„Takich firm jest wiele i, niestety, nawet wpływowi gracze na rynku nie byli w stanie wywiązać się z podpisanych kontraktów. Są też ukraińskie firmy, i amerykańskiej, które przerwały dostawy” – powiedział Reznikow. Dodał, że przeciwko firmie Alfa złożono już kilka pozwów arbitrażowych, a później polska firma zaproponowała ukraińskiemu ministerstwu dostarczenie innych pocisków, które obecnie badają specjaliści. Od ich decyzji zależy, czy trafią do armii, czy firma będzie musiała zwrócić zaliczkę. Reznikow powiedział też, że jego resort wygrał już wiele spraw przed trybunałem arbitrażowym przeciwko innym firmom i liczy na dalsze sukcesy.

newsweek.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply