Rosja nie rozpocznie nowej skoordynowanej ofensywy wzdłuż linii frontu na wschodniej Ukrainie tego lata. Tak twierdzą zarówno zachodni analitycy, jak i władze w Kijowie, pisze Newsweek.
Rosja nie rozpocznie nowej, skoordynowanej ofensywy wzdłuż setek mil linii frontu na wschodniej Ukrainie tego lata – przekonuje w niedzielę Newsweek powołując się na władze Ukrainy i zachodnie analizy, podczas gdy Moskwa twierdzi, że przejęła kontrolę nad kolejną wioską w obwodzie donieckim.
„Powtórzenie ofensywy na dużą skalę na całej linii frontu, jak w lutym 2022 roku, nie wchodzi w tej chwili w grę” — powiedział Andrij Jusow, rzecznik Głównego Zarządu Wywiadowczego Ukrainy.
W niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że jego siły zbrojne zdobyły Nowoseliwkę Perszę, wieś położoną na zachód od Awdijiwki i na południowy wschód od Pokrowska.
Prezydent Ukrainy rozmawiał w niedzielę z dziennikarzami. “Musimy pracować nad techniczną możliwością wykorzystania samolotów bojowych z sąsiednich krajów przeciwko[rosyjskim] rakietom, które mają uderzać w Ukrainę, ale lecą w kierunku naszych sąsiadów. Przede wszystkim krajów Sojuszu” – powiedział Zełenski.
Jak dodał, taka decyzja byłaby “prawdopodobnie trudna dla partnerów, którzy zawsze boją się niepotrzebnej eskalacji”.
Zełenski podkreślił, że wydał dyplomatom dyspozycje, aby w tej sprawie doprowadzili do zorganizowania spotkania Rady NATO z przedstawicielami Ukrainy.
Wspomniał o “małej koalicji sąsiednich krajów”.
Ukraińskie media stwierdzają, że Polska wyraziła chęć udziału w takiej inicjatywie ze względu na liczne incydenty, w których rosyjskie rakiety i/lub ukraińskie rakiety przeciwlotnicze przelatywały nad terytorium Polski podczas rosyjskich ataków.
W lipcu, podczas wizyty ukraińskiego przywódcy w Warszawie, Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski podpisali Porozumienie o Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa pomiędzy Polską a Ukrainą. Szef polskiego rządu podkreślił po podpisaniu umowy, że podobne porozumienia zawarło z Ukrainą już 19 państw i UE jako całość.
Premier Donald Tusk mówił o potencjalnej możliwości zestrzeliwania rosyjskich pocisków lecących w kierunku Polski jeszcze nad terytorium Ukrainy.
Sprawę skomentował rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller. “Nie mam dziś do ogłoszenia żadnych zmian, ani w polityce USA, ani w polityce NATO” – powiedział.
Także szef NATO Jens Stoltenberg odniósł się do tej kwestii. “Polityka NATO pozostaje niezmienna – nie będziemy uczestniczyć w tym konflikcie” – oświadczył.
Kresy.pl/Newsweek
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!