NATO powoli zwija rozbudowaną w czasach walk na wschodzie Ukrainy operację Baltic Air Policing – podano to oficjalnie w Kwaterze Głównej Sojuszu.
Dotychczasowa, wzmocniona misja Baltic Air Policingdysponowała w pogotowiu operacyjnym co najmniej 16 myśliwcami wojsk lotniczych z 4 państw sojuszu. Od 1 września liczba ta będzie zredukowana o połowę – 8 samolotów, należących do wojsk lotniczych 2 państw dyżurnych.
NATO nie będzie też już korzystać z lotniska w Malborku (znajdzie się w stałej rezerwie operacyjnej). Od września do grudnia 2015 Sojusz wykorzysta znakomicie wyekwipowaną bazę w Szawlach na Litwie oraz ultranowoczesną w Ämari w Estonii. Od września 4 węgierskie Gripeny stacjonować będą w Szawlach, a 4 Eurofightery Luftwaffe w Ämari.
Zdaniem ekspertów jest to sygnał, iż opada napięcie w tej części Europy. Sojusz daje ponadto do zrozumienia, że nie traktuje poważnie rosyjskich demonstracji powietrznych w tej części kontynentu.
Altair.com.pl/KRESY.PL
NATO daje sygnał, że niepotrzebnie marnowało pieniądze na latanie za rosyjskimi samolotami.