Zdaniem Jana Mincewicza, jednego z liderów mniejszości polskiej na Wileńszczyźnie, a także wicemera Rejonu Wileńskiego, władze litewskie zaczynają wykonywać ruchy, z których można wnioskować, że szykują się one do uderzenia w polskie szkolnictwo.
Jednym z takich ruchów jest nieoczekiwana wizytacja szkół Rejonu Wileńskiego, zainicjowana przez administrację powiatu wileńskiego. Wizytatorzy odwiedzili m.in. szkoły w Niemenczynie, Orzełówce i Jęczmieniszkach. Według Jana Mincewicza interesowali się oni głównie poziomem znajomości języka litewskiego. Jak twierdzili, nic nie stoi na przeszkodzie, by uczniowie mogli uczyć się dodatkowo dwóch przedmiotów po litewsku. W szkole w Jęczmieniszkach wyrazili opinię, że należy zamienić ją na początkową, a uczniowie po jej ukończeniu powinni kontynuować naukę w szkole litewskiej.
Jan Mincewicz przypuszcza, że po tego typu ruchach można spodziewać się nasilenia działań dążących do likwidacji polskich placówek oświatowych. Mogą one przybierać różne formy. Jednym z nich może być kontynuowanie budowy nowocześnie wyposażonych szkół litewskich na Wileńszczyźnie, i przenoszenie do nich dzieci z zamykanych szkół polskich, likwidowanych z powodu małej liczby uczniów.
(“Kurier Wileński”)/(mak)/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!