Lwów: ingres abp Mokrzyckiego

Troska o nowe powołania kapłańskie, rozwiązywanie problemów społecznych takich jak narkomania czy alkoholizm, a także pomoc najuboższym – takie cele stawia przed sobą nowy metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Dziś odbędzie się we Lwowie uroczysty ingres arcybiskupa do archikatedry.

Długoletni osobisty sekretarz Jana Pawła II podkreślił w rozmowie z IAR, że tak jak polski papież większość uwagi chce poświęcić młodym. Podkreśla, że ważnym zadaniem jest dotarcie do młodzieży, która potrzebuje wzorców, by mogła formować swoje życie i kształtować swoją osobowość.
Innym ważnym problemem Kościoła katolickiego na Ukrainie jest – według arcybiskupa Mokrzyckiego – spadek liczby powołań kapłańskich i zakonnych. Arcybiskup powiedział, że obecnie w lwowskim seminarium jest tytlko 27 alumnów. Więc ważna jest praca duszpasterska wśród ministrantów.
Arcybiskup Mokrzycki podkreśla, że dzisiaj kościół rzymskokatolicki na Ukrainie nie jest – jak przed 1945 rokiem – kościołem Polaków. Dziś musi on służyć wszystkim, którzy poszukują Boga. Podkreślił, że do kościoła na Ukrainie przychodzą wszyscy, którzy pragną wyrazić swoją wiarę w tym obrządku.
Arcybiskup Mokrzycki podkreśla, że będzie starał się, aby jak najwięcej mszy mogło być odprawianych po ukraińsku i rosyjsku. W katedrze lwowskiej odprawia się na razie tylko w języku polskim, ale w koście pod wezwaniem św. Antoniego wprowadzone zostały już języki ukraiński i rosyjski.
Nowy metropolita lwowski przyznaje, że
w języku ukraińskim musi się jeszcze podszkolić. Powiedział, że tego problemu nie ma w przypadku języka rosyjskiego, bowiem Polacy uczyli się go już w szkole podstawowej.
Arcybiskup Mokrzycki podkreśla, że podobnie jak papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki w 2001 roku na Ukrainę będzie dążył do budowania chrześcijańskiej jedności w tym kraju. Tym bardziej, że archdiecezja lwowska jest zlepkiem różnych kultur, różnych tradycji i obrządków.
Arcybiskup Mokrzycki w swojej posłudze we Lwowie ma nadzieję wykorzystać wszystko to, czego nauczył się u boku Jana Pawła II. Powiedział, że dziewięć lat spędzone przy papieżu nauczyło go bardzo dużo. Ma nadzieję, że to pomoże mu w pracy duszpasterskiej na Ukrainie. Przede wszystkim nauczył się spokoju i tego, że każdego trzeba wysłuchać.
Arcybiskup Mokrzycki przyznaje, że praca osobistego sekretarza u dwóch papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI to zupełnie co innego niż kierowanie archidiecezją lwowską. Podkreśla, że teraz będzie musiał sam podejmować decyzje, za które będzie musiał ponosić odpowiedzialność.
Arcybiskup Mokrzycki obejmuje metropolię lwowską po kardynale Marianie Jaworskim, który ustąpił z tego urzędu ze względu na wiek. Arcybiskup Mokrzycki podkreśla, że wiele księdzu kardynałowi zawdzięcza. Jest z nim związany od 1987 roku, przyjmował od niego święcenia kapłańskie. Był prywatnym sekretarzem i kapelanem kardynała Jaworskiego, przez niego został wysłany na studia do Rzymu.
W Watykanie arcybiskupa Mokrzyckiego nazywano Don Mietkiem albo księdzem Mietkiem. Wspomina, że tak do niego mówiono ze względu na trudność w wymawianiu jego nazwiska. Arcybiskup ma nadzieję, że równie serdecznie będzie przyjęty przez wiernych we Lwowie.
Abp Mokrzycki ma 47 lat. Święcenia kapłańskie przyjął w 1987 roku z rąk kardynała Mariana Jaworskiego w Lubaczowie. Od 1996 roku pełnił funkcję drugiego sekretarza Jana Pawła II, a po jego śmierci Benedykta XVI. Koadiutorem we Lwowie był od ubiegłego roku.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply