Łukaszenko boi się destabilizacji Białorusi

W czasie obchodów Dnia Niepodległości Białorusi motywem przewodnim przemówienia jej prezydenta było bezpieczeństwo i stabilizacja państwa.

“Białoruś uroczyście obchodzi dziś swoje główne święto – Dzień Niepodległości. 25 lat temu nasz kraj wybrał suwerenność i samodzielność wybierania drogi swoje rozwoju… dla każdego z nas pojęcia “wolność”, “zwycięstwo”, “suwerenność” są wielkimi i świętymi” – mówił Łukaszenko nawiązując do zwycięstwa Związku Radzieckiego w wojnie z III Rzeszą, bo też 3 lipca jest rocznicą wkroczenia na powrót Armii Czerwonej do Mińska w 1944 r.

“Historyczne doświadczenie pokazuje, że dyplomacja bez efektywnego systemu obronnego nie może obronić kraju. Siła państwa jest w zdolności prewidywania i zapobiegania zagrożeniom… Niestety w arsenale stosunków międzynarodowych jednym z głównych argumentów pozostaje siła” – zaznaczał Łukaszenko – “Dlatego Białoruś kontynuuje umacnianie armii i ekwipowanie jej we współczesne rodzaje uzbrojenia i techniki. Każdy mieszkaniec Białorusi może być pewien, że nikomu nie pozwoli się na destabilizowanie sytuacji, naruszanie suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi”.

Białoruski prezydent podkreślił jednak także, iż “ściśle współpracujemy z naszymi sojusznikami, przede wszystkim z bratnią Rosją. Rozwijamy dialog z sąsiadami i państwami Zachodu. Przez lata niepodległości nie daliśmy się wciągnąć w żadną awanturę, nie wplątliśmy się w żaden międzynarodowy konflikt”.

tut.by/kresy.pl