Łukaszenka: Polskę swędzą ręce

Aleksander Łukaszenka oświadczył, że Unia Europejska przedłużyła sankcje wobec Białorusi, gdyż nie podoba jej się styl jego polityki. Zaznaczył, że Białoruś nie chce sporów z Unia Europejską, a w Rosji chciałaby widzieć partnera.

Prezydent Łukaszenka podczas kilkugodzinnego wywiadu dla 90 rosyjskich dziennikarzy przekonywał, że Białoruś nie stwarza problemów swoim sąsiadom. Zaznaczył, że nie wszystkim podoba się to co dzieje się na Białorusi. Szczególnie Polsce i niektórym innym państwom, którym – jak to określił – swędzą ręce.
Prezydent Łukaszenka oświadczył, że chce, aby Unia Europejska płaciła Białorusi za zatrzymywanie nielegalnych imigrantów podążających na Zachód. Jego zdaniem w ostatnim czasie dużo imigrantów przedostało się na Litwę i do Polski. Łukaszenka powiedział, że otrzymał informacje, iż na Litwie i w Polsce przepełnione są – jak się wyraził – obozy koncentracyjne mieszkańcami Kaukazu i Afgańczykami.
W jego opinii Białoruś i Rosja powinni jednoczyć się, aby przeżyć. W przeciwnym razie grozi im rozpad tak jak to było w przypadku rozpadu Związku Radzieckiego.
Prezydent Białorusi chwalił się osiągnięciami swojego kraju, w tym w rolnictwie i medycynie. Poinformował, że na Białorusi dokonano transplantacji wątroby u byłego szefa izraelskiego Mossadu w sytuacji, gdy operacji tej nie chciały się podjąć kliniki w innych państwach. Łukaszenka nie wykluczył sprzedaży Rosjanom białoruskich rafinerii, ale w zamian za dopuszczenie Białorusi do rosyjskich złóż ropy i gazu.