W 2013 roku najwięcej osób bezrobotnych przygotował Uniwersytet im. Witolda Wielkiego w Kownie: aż 20% absolwentów tej uczelni w ubiegłym roku nie udało się zatrudnić. Na miejscach drugim i trzecim plasują się Uniwersytet im. Kazimierasa Simonavičiusa (19,3%) oraz Wileńska Akademia Sztuk Pięknych (19,2%). Takie dane publikuje we wtorek wydawnictwo „Veidas”.
Wyniki sondy przeprowadzonej wśród litewskich pracodawców na zlecenie tygodnika „Veidas” ujawniły, że obecnie na rynku pracy najlepiej są oceniane wiedza i umiejętności absolwentów Uniwersytetu Wileńskiego (25%). Na drugim miejscu – Uniwersytet Zarządzania i Ekonomii ISM (23,2%), na trzeciej pozycji – Uniwersytet Techniczny w Kownie.
Niemałym „popytem” wśród pracodawców cieszą się i niedużą liczbę bezrobotnych „generują” również Uniwersytet Medyczny w Kownie (8,6%), Uniwersytet im. Michała Rőmera w Wilnie (9%) oraz Uniwersytet Techniczny im. Giedymina w Wilnie (10%).
Tygodnik „Veidas” informuje, że w ubiegłym roku na Litewskiej Giełdzie Pracy zarejestrowało się prawie 6,3 tys. absolwentów litewskich uczelni.
Nie rozumiem związku tytułu z treścią. Podano, które uczelnie Litwy produkują najwięcej bezrobotnych, jednak nie odniesiono się np. do produkcji bezrobotnych przez uczelnie w krajach sąsiednich. Skąd zatem taki tytuł?
uri).ukrainiec nie rozumie Polskich realiów
Przecież jest napisane czarno na białym. Tytuł i dane. Jakiś problem w rozumieniu języka Polskiego?
“Najwięcej” – gdzie, w UE, Europie, na świecie? Gdzie to jest napisane?