Łotewski haker bohaterem narodowym?

Tajemniczy haker “Neo”, który w lutym tego roku opublikował w Internecie informacje o wysokich zarobkach pracowników sektora publicznego, budzi skrajne uczucia wśród obywateli Łotwy, poważnie dotkniętej kryzysem gospodarczym.

Tajemniczy haker “Neo”, który w lutym tego roku opublikował w Internecie informacje o wysokich zarobkach pracowników sektora publicznego, budzi skrajne uczucia wśród obywateli Łotwy, poważnie dotkniętej kryzysem gospodarczym.

Dla jednych jest on współczesnym Robin Hoodem, dla innych zaś zwyczajnym hakerem, który robi wokół siebie dużo hałasu. Dzięki “Neo” dotknięci drastycznymi cięciami budżetowymi Łotysze poznali wysokie zarobki funkcjonariuszy państwowych. Haker wykradł z komputerów izby skarbowej 7,5 miliona dokumentów podatkowych.

“Neo” opublikował na Twitterze listę zarobków pracowników upaństwowionego w 2008 roku banku Parex, Centralnego Banku Łotewskiego oraz wielu państwowych przedsiębiorstw. Na jaw wyszły m.in. niebotyczne odprawy przyznane w 2009 roku niektórym pracownikom państwowej firmy energetycznej Latvenergo.

Haker, który swój pseudonim zaczerpnął z kultowego filmu “Matrix”, chciał pokazać, że surowy plan oszczędnościowy łotewskiego rządu jest wdrażany w niesprawiedliwy sposób. Łotwa boryka się z poważnymi skutkami kryzysu. W zeszłym roku PKB tego kraju spadł o blisko 18%. By ratować stan finansów publicznych i spełnić warunki otrzymania pomocy międzynarodowej, rząd Valdisa Dombrovskisa był zmuszony do zredukowania pensji w sektorze publicznym oraz podniesienia podatków.

“Wcześniej tylko podejrzewaliśmy nierówne traktowanie obywateli Łotwy. Teraz dysponujemy dowodami, które je potwierdzają” – oznajmił łotewski Robin Hood w pisemnym wywiadzie dla telewizji publicznej.

Haker wyjawił, że jest członkiem nieznanej dotąd grupy o nazwie “Armia Ludowa Czwartego Przebudzenia” oraz że w ciągu trzech miesięcy zdołał wykraść z komputerów izby skarbowej 7,5 miliona dokumentów podatkowych.

“Nie sądzę, aby można było nazywać go bohaterem narodowym” – mówi AFP pięćdziesięcioletnia sprzedawczyni Tatiana Skubija. Nie potępia jednak jego czynu twierdząc, że “w tym przypadku cel uświęca środki”.

Podobnie uważa Evija Klaise (lat 28). Podziwia wyczyn hakera, ale zastanawia się również “kto może decydować, jakie dane mogą zostać skradzione”.

“Publikowanie zarobków wysokich urzędników państwowych sprzyja przejrzystości finansowej” – komentuje internauta podpisany jako “Sestdienis” na stronie łotewskiego dziennika “Diena”. “Popieram działanie “Neo”, głównie za to, że w końcu ujawnił to, co powinniśmy wiedzieć od dawna” – dodaje.

Zdaniem komentatora dziennika “Cita Diena” Paulsa Raudsepsa Neo jest bohaterem “na takiej samej zasadzie jak Robin Hood”.

Joanna Korol/Russie.net/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply