Litewski historyk Alfredas Bumblauskas przypomniał, że w 1920 roku podczas wojny polsko-bolszewickiej Litwini przepuścili przez kontrolowane przez siebie terytorium Armię Czerwoną. W rzeczywistości jednak dochodziło także do czynnych wystąpień Litwinów przeciwko Polakom.

Historyk Česlovas Laurinavičius znalazł dowody, że drugi punkt litewsko-sowieckiego traktatu miał tajną klauzulę, która nie była upubliczniona. Zgodnie z klauzulą, Litwa miała nie przeszkadzać sowietom, którzy szli by walczyć z Polską w przemaszerowaniu przez terytorium naszego kraju. W mojej opinii jest to fakt, który Litwa próbuje przemilczeć. Z tego co wiem, brytyjscy dyplomaci nie chcieli uwierzyć, że tak można postąpić. Bo z jednej strony Litwa deklaruje neutralność, a z drugiej podpisuje tajny protokół z Rosją Sowiecką– mówi Bumblauskas cytowany przez polskojęzyczny portal zw.lt.

Bumblauskas zaznaczył, że Bitwa Warszawska miałą także wpływ na losy Litwy:

Zatrzymanie kawalerii Tuchaczewskiego nad Wisłą, było sprawą wagi europejskiej. I Litwini muszą to zrozumieć– powiedział portalowi zw.lt. Historyk pzyznał zarazem, że wówczas Litwa stanęła po stronie bolszewickiej Rosji:

Paradoksem było to, że jedynym „przyjacielem” Litwy w tamtym czasie został odwieczny wróg, czyli Rosja. Największym problem wówczas był fakt, że Litwa była skonfliktowana z Polską i Piłsudskim. Obu krajom nie udało się znaleźć wspólnego mianownika. Jakie było najlepsze rozwiązanie w kwestii Wilna? Rozwiązanie, które wybrano było ewidentnie złe. Bo tamto rozwiązanie oznaczało nie tylko konflikt z Polską, ale również z zachodnią dyplomacją. Zwłaszcza z brytyjską– powiedział Bubmlauskas.

zw.lt / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply