Przywódca nieuznawanej Ługańskiej Republiki Ludowej Igor Płotnicki zaznaczył jednak, że w skład ewentualnego kontyngentu rozjemczego powinni wchodzić żołnierze z Rosji i Białorusi.
“Jeśli dojdzie do wprowadzenia [kontyngentu sił pokojowych] i poproszą o naszą zgodę to oczywiście chcielibyśmy widzieć w tej roli Federację Rosyjską i możliwe, że także Białoruś. Zachód nas interesuje tylko w formie przedstawicieli” – powiedział Płotnicki. Uzasadniał on także swoją nieufność wrogością zachodu wobec sepratatystów. W tym kontekście wymienił także Polskę. Jak powiedział: “przeciw nam po stronie Ukrainy wojują Polacy, częściowo Hiszpanie, Arabowie i inni. Dlatego nierealne by byli oni w rzeczywistości zainteresowani wprowadzeniem wojsk pokojowych”.
lug-info.com/kresy.pl
“Rosyjskie wojska pokojowe” HA HA HA :D. Jaki żartowniś.
Rosyjskie wojska pokojowe mogą nie pomóc. Gdy Saakaszwili został dostatecznie przeszkolony przez CIA mimo obecności rosyjskich błękitnych hełmów zaatakował Cchinwali i samych żołnierzy. Parszenko jest z tej samej szkoły.
@jajec -Putin zrobi z ciebie jajecznicę!
W Gruzji , Afganistanie czy Czeczenii też były wojska pokojowe FR co z tego wyszło wiadomo i zaden ruski kundel tego nie zaprzeczy
Produkujcie się w “naszym słowie” bandersyny!
tak i do kontyngentu sił pokojowych zaproście jeszcze wojska Korei Płn. i Kuby z Fidelem na czele…..