Szef rosyjskiego MSZ poinformował o zagrożeniu wystąpienia prowokacji wymierzonych przeciw Flocie Czarnomorskiej w Sewastopolu.
„Dostajemy informacje o przygotowaniu nowych prowokacji, w tym wymierzonych przeciwko Flocie Czarnomorskiej na terytorium Urkainy” – powiedział Ławrow w Genewie.
Rosyjski minister uważa, iż „legalnie wybrane władze Krymu” zwróciły się do prezydenta Rosji z prośba o „okazanie współdziałania”, które „w pełnej zgodzie z rosyjskim ustawodawstwem” zatwierdziła Rada Federacji.
„Rada Federacji poparła ten wniosek, który, jak mamy nadzieję, otrzeźwi radykałów. Powtórzę, chodzi o ochronę naszych obywateli i rodaków, o ochronie jednego z najbardziej głównych praw człowieka – prawa do życia” – powiedział Ławrow.
Ławrow odniósł się również do krajów zachodnich, oświadczając, że to one są winne zaostrzenia sytuacji na Ukrainie:
„Ci którzy próbują oceniać obecną sytuację na Krymie prawie jak jakąś agresję, grożą wszystkimi możliwymi sankcjami i bojkotami – to ci sami nasi koledzy, którzy konsekwentnie i z uporem popychali bliskie im siły polityczne do stawiania ultimatów, odmowy dialogu, do ignorowania południa i wschodu kraju i w konsekwencji – do polaryzacji ukraińskiego społeczeństwa”.
Dlaczego rosyjskie wojska już kilka dni faktycznie okupują Krym, chociaż formalnej decyzji Putina nie było – Ławrow nie odpowiedział.
Pravda.com.ua/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!