Kościół jest w Kanadzie chłopcem do bicia – zwraca uwagę Andrzej Kumor, redaktor naczelny czasopisma “Goniec”, od lat mieszkający w Kanadzie. Odniósł się w ten sposób do aktualnej sytuacji w Kanadzie. Mamy tam do czynienia w ostatnim czasie z atakami na kościoły.

W ostatnim czasie w Kanadzie doszło do wielu aktów wandalizmu wymierzonego w kościoły katolickie po odkryciu setek nieoznakowanych grobów na terenie dwóch dawnych szkół z internatami prowadzonych przez Kościół w ramach rządowego programu asymilacji (tzw. szkoły rezydencjalne, ang. residential schools) Jest to kanadyjska wersja negowania całego dorobku kolonizatorów, którzy tutaj przybyli – zwraca uwagę Andrzej Kumor w rozmowie z portalem Kresy.pl. Opowiedział o szkołach z internatami dla Indian, które istniały w Kanadzie od końca XIX wieku. Ostatnią z nich zamknięto w 1996 roku. Wspomniane szkoły były inicjatywą kanadyjskiego rządu, natomiast podwykonawcami były poszczególne wyznania chrześcijańskie, m.in. Kościół katolicki (prowadził ponad 50 proc. placówek).

“Problem polegał na niedofinansowaniu tych szkół, na różnego rodzaju eksperymentach robionych przez kanadyjską administrację” – podkreśla Andrzej Kumor. “Za nauczanie, za warunki był odpowiedzialny kanadyjski rząd” – dodaje. “To były dzieci, które umierały z powodu chorób, np. gruźlicy” – zaznacza. “Generalnie Indianie wykazywali dużą śmiertelnością w zetknięciu z chorobami, które przenosili biali” – zwraca uwagę. “Dziesiątkowały ich choroby” – podkreśla.

Zobacz także: Kanada: zdewastowano pomnik św. Jana Pawła II

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

“Tę sprawę dopiero teraz nagłośniono, to nie jest tak, że te groby zostały dopiero teraz odkryte, nagle” – zaznacza.

Komisja Pojednania działająca w Kanadzie wypłacała już ludziom, którzy przeszli przez te szkoły, odszkodowania. Uznała bowiem, że doszło do “ludobójstwa kulturowego”.

Andrzej Kumor zwraca uwagę, że kultura indiańska jest dziś idealizowana. “Nawet jeszcze w XIX wieku, niektóre kultury indiańskie praktykowały niewolnictwo” – zaznacza.

“To były cmentarze przy tych szkołach, te szkoły już nie działają. Te cmentarze są zaniedbane, to nie są masowe groby” – podkreśla Kumor. “Te groby pochodzą z różnych okresów historycznych” – dodaje. Zaznacza, że było wiele epidemii, a śmiertelność wśród dzieci ze szkół z internatami była bardzo wysoko. Chodziło m.in. o złe warunki.

W ostatnim czasie w Kanadzie doszło do wielu aktów wandalizmu wymierzonego w kościoły katolickie po odkryciu setek nieoznakowanych grobów na terenie dwóch dawnych szkół z internatami prowadzonych przez Kościół w ramach rządowego programu asymilacji (tzw. szkoły rezydencjalne, ang. residential schools), m.in. w KamloopsTemat tych placówek wywołuje w Kanadzie liczne kontrowersje i dyskusje, ruszyła nawet kolejna fala zmiany nazw różnych miejsc i usuwania pomników kojarzonych ze szkołami rezydenckimi.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Czytaj także: Kanada: Kolejne dewastacje kościołów

Kościołowi w Kanadzie zarzuca się opór i niechęć do upublicznienia danych dotyczących szkoły w Kamloops oraz blokowanie starań na rzecz identyfikacji szczątków dzieci.

Kanadyjski premier Justin Trudeau twierdzi, że Kościół Katolicki powinien opublikować dane dotyczące szkół rezydenckich i nawołuje katolików, by wywierali presję w tej sprawie na hierarchów kościelnych. Chce też wymusić na Kościele, by oficjalnie wziął na siebie odpowiedzialność za wszelkie nieprawidłowości w systemie szkół rezydenckich. Władze Kanady oczekują formalnych przeprosin od papieża Franciszka.

Czytaj także: Kanada: nożownik zaatakował księdza odprawiającego Mszę św. [+VIDEO]

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply