Ukraina znowu bliżej NATO. Po trzech latach wznawia prace wspólna komisja złożona z przedstawicieli Kijowa i kwatery głównej Sojuszu. Poinformował o tym minister obrony Tomasz Siemoniak. To jeden z rezultatów dwudniowej narady w Brukseli szefów resortów obrony krajów NATO, którzy spotkali się też ze swoim ukraińskim odpowiednikiem.
Sąd karny w Taszkencie skazał 19-letniego mieszkańca stolicy, który próbował wzniecić pożar na terenie ambasady Izraela. Skazany trafi za kraty na pięć lat.
Wczesnym rankiem 19 kwietnia młody mężczyzna podjechał rowerem do budynku ambasady
Izraela. Jego działania zwróciły uwagę pracowników komisariatu policji rejonu jakkasarajskiego, zlokalizowanego w pobliżu
placówki dyplomatycznej. Funkcjonariusze podeszli do studenta, ten jednak podjął ucieczkę. W celu schwytania młodego człowieka policjancie musieli podjąć pościg służbowym samochodem,
zrelacjonował w środę portal Fergana.
Podczas przeszukiwania torby mężczyzny funkcjonariusze znaleźli butelkę nafty, hantle, dwa pudełka zapałek i kawałki materiału. Jednak po odwróceniu uwagi policjantów mężczyzna chwycił część zawartości torby i podbiegł do ambasady Izraela. Dopiero tam ochrona placówki dyplomatycznej zatrzymała podejrzanego, nie pozwalając mu rzucić butelki i hantla na dziedziniec placówki.
Według rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych, urządzenie odkryte na sali, gdzie miał mieć posiedzenie rząd, „mogło służyć do nagrywania czy do podsłuchiwania zarówno dźwięku, jak i obrazu”.
Jak pisaliśmy, Służba Ochrony Państwa we współpracy z ABW wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali, gdzie dziś w Katowicach odbywa się posiedzenie Rady Ministrów. Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, opublikował na platformie X komunikat, informując o wykryciu potencjalnego urządzenia podsłuchowego w miejscu, gdzie miał obradować rząd.
Rosyjskie i amerykańskie środki masowego przekazu podają w poniedziałek informację o zatrzymaniu żołnierza amerykańskiej armii we Władywowstoku.
Informację taką podaje rosyjska, państwowa agencia RIA Nowosti. „2 maja 2024 r. władze
rosyjskie we Władywostoku zatrzymały amerykańskiego żołnierza pod zarzutem popełnienia przestępstwa. Federacja Rosyjska powiadomiła Departament Stanu o zatrzymaniu zgodnie z Konwencją wiedeńską
o stosunkach konsularnych” – przekazała rzeczniczka amerykańskiej armii Cynthia Smith. Jaka dodała - „Biorąc pod uwagę delikatność tej sprawy, nie możemy obecnie podać dalszych
informacji”.
Smith zapewniła, że zatrzymany otrzymuje pomoc konsularną. Nieco więcej informacji podaje amerykański "Stars and Stripes". Według jego anonimowych źródeł zatrzymany żołnierz stacjonował w Korei Południowej i właśnie wracał do Stanów Zjednoczonych. Jednak zamiast udać się wprost do ojczyzny pojechał do Rosji. Jego rodzina została już poinformowana o zdarzeniu.
Powołanie unijnego komisarza ds. obronności i inwestycje w obronność, w tym w, budowę „kopuły nad Europą”, postawienie na badania naukowe, ułatwienia dla przedsiębiorców, ochrona klimatu i ochrona „europejskich wartości” - to część elementów „planu dla Europy”, przedstawionego przez premiera Donalda Tuska i szefową KE, Ursulę von der Leyen.
We wtorek podczas inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach swoje przemówienia wygłosili przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Polski Donald Tusk. Oboje przemawiali osobne, ale ich wystąpienia wzajemnie się uzupełniały. Celem było przedstawienie „planu dla Europy”. Najważniejsze punkty tego planu zamieścił portal „Interia Biznes”.
W ciągu ostatnich dwóch dni funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali kolejne osoby zaangażowane w pomoc przy nielegalnym przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy. Większość z nich to cudzoziemcy.
W poniedziałek w miejscowości Łapy funkcjonariusze Straży Granicznej podczas kontroli drogowej pojazdu marki Toyota ujawnili obywatela Gruzji, który przewoził 5 cudzoziemców. Mężczyźni przedostali się do Polski wbrew obowiązującym przepisom.
We wtorek zatrzymano trzech pomocników w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy. Obywatel Polski przewożący mercedesem 4 obywateli Syrii wpadł w miejscowości Czyże (powiat hajnowski). Natomiast Policjanci działający w ramach wsparcia Straży Granicznej w ochronie granicy państwowej zatrzymali do kontroli dwa auta w powiecie hajnowskim, którymi przewożeni byli nielegalni migranci. W jednym z nich obywatel Uzbekistanu przewoził 3 mężczyzn (obywateli Afganistanu). W drugim obywatel Kirgistanu usiłował przewieźć w głąb Europy również trzech obywateli Afganistanu.Przeczytaj: Białorusin i Ukrainiec przemycali imigrantów. Otrzymali kary więzienia w zawieszeniu i zostali wydaleni z PolskiStraż Graniczna przypomina, że za organizowanie i pomocnictwo przy nielegalnym przekroczeniu granicy grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec wszystkich cudzoziemców zatrzymanych za pomocnictwo, a do tej pory przebywających legalnie w Polsce zostaje równolegle wszczęte postępowanie administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązującej do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymają również zakaz wjazdu do państw strefy Schengen na okres od 5 do 10 lat.
Z komunikatu Komisji Europejskiej wynika, że polski rząd "uznał prymat prawa UE", co miało być jednym z powodów zamknięcia procedury naruszeniowej wobec Polski.
Komisja Europejska zapowiedziała w poniedziałek zakończenie procedury naruszeniowej wobec Polski. "Polska uruchomiła szereg działań legislacyjnych i nielegislacyjnych, aby rozwiać obawy dotyczące niezależności wymiaru sprawiedliwości, uznała prymat prawa UE i zobowiązała się do wykonania wszystkich wyroków TSUE i ETPC dotyczących praworządności, w tym niezależności sądów" - napisano w komunikacie KE. Nie podano szczegółów.
Sprawa wywołała krytyczne komentarze w przestrzeni publicznej.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!