Komisja Europejska poinformowała, że Węgry nie wdrożyły wystarczającej liczby reform, mających poprawić zabezpieczenia antykorupcyjne, w związku z czym odblokowanie miliardów euro funduszy unijnych dla tego kraju jest niemożliwe.

W piątek Budapeszt negocjował z UE ws. odblokowania funduszy. Według agencji Reuters, w zamian Węgry miały wycofać swoje weto w sprawie udzielenia Ukrainie wspólnej, unijnej pożyczki i przystąpienia do globalnego podatku minimalnego.

Komisja uznała, że ostatnie zmiany, wprowadzone przez węgierskie władze w celu poprawy zabezpieczeń antykorupcyjnych na Węgrzech nie rozwiały obaw Brukseli w sprawie „stanu demokracji”. Uznano, że nie ma tym samym uzasadnienia dla przekazania Węgrom funduszy unijnych o wartości do 13,3 mld euro.

 

„Ogólne ryzyko dla budżetu Unii pozostaje niezmienione… nie zmieniło się to w świetle ostatnich zmian legislacyjnych przyjętych na Węgrzech” – napisał w liście do rządu węgierskiego unijny komisarz ds. budżetu Johannes Hahn.

Rząd Węgier, by porozumieć się z KE, utworzył specjalną agencję przeciwdziałającą korupcji. Według Budapesztu, miało to zadowolić Brukselę i odblokować środki. Jednak KE uznała, że to nie wystarczy. Zaleciła zamrożenie 7,5 mld euro, czyli 65 proc. funduszy rozwojowych przyznanych Węgrom w ramach budżetu 2021-2027. Wstrzymała również zatwierdzenie około 5,8 mld euro dla Węgier z Funduszu Odbudowy.

Decyzja Komisji oznacza, że państwa członkowskie UE muszą do 19 grudnia br. zdecydować, czy środki dla Węgier mają być dalej blokowane. To do nich należy ocena, czy Budapeszt czyni wystarczające postępy w zakresie kluczowych reform, aby otrzymać finansowanie.

Jak pisaliśmy, we wtorek węgierski rząd zablokował porozumienie dot. pakietu pomocowego dla Ukrainy o wartości 18 mld euro, opartego na wspólnej pożyczce. Weto Węgier zdecydowało o odłożeniu pozostałych punktów obrad ministrów finansów państw członkowskich UE. Chodzi o kwestię globalnego podatku minimalnego (Węgry również się mu sprzeciwiają), a także węgierskiego Krajowego Planu Odbudowy o wartości 5,8 mld euro oraz zamrożenia 7,5 mld euro dla Węgier w ramach polityki spójności.

Chcemy przekonać państwa członkowskie UE, że wspólny unijny dług nie jest rozwiązaniem. Jeśli będziemy dalej podążać w kierunku wspólnoty długu, to nie będziemy mogli zawrócić” – oświadczył premier Węgier, Viktor Orban, tłumacząc tę decyzję. Zaznaczył, że nie ma „żadnego weta, żadnego szantażowania”.

Węgry zapowiadały wcześniej, że nie zgodzą się na unijną pożyczkę dla Ukrainy i przekażą temu krajowi równowartość swojego wkładu w ramach dwustronnego porozumienia.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

23 listopada w węgierskim dzienniku urzędowym opublikowano dekret. Wynika z niego, że Węgry przekażą 187 mln euro pomocy finansowej Ukrainie jako wkład w planowany pakiet wsparcia UE o wartości 18 mld euro.

Zobacz także: Pomoc Ukrainie ważniejsza, dlatego Polska nie będzie wetować w Brukseli

Przypomnijmy, że Węgrom grozi zamrożenie 7,5 mld euro z funduszy UE w ramach polityki spójności. Komisja Europejska zarzuca krajowi, że nie ukończył uzgodnionych reform dotyczących m.in. zwalczania korupcji przy dysponowaniu środkami unijnymi.

Jak informowaliśmy, Komisja Europejska uznała, że Węgry nie spełniły warunków i nie wdrożyły obiecanych reform w zakresie tzw. praworządności.

30 listopada KE zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy Węgier. Zastrzegła jednak, że płatności z Funduszu Odbudowy i Odporności nie będą możliwe bez zrealizowania 27 tzw. kamieni milowych.

PAP / Interia.pl / AFP / barrons.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply