Koniec z wahaniami i ociąganiem się z pomocą dla Kijowa – oświadczył Johann Wadephul z CDU. Polityk jest typowany na nowego szefa MSZ w Berlinie.
Kandydat na nowego szefa MSZ Niemiec wypowiadał się na ten temat we wtorkowym wywiadzie dla dziennika “Der Tagesspiegel”. “W opinii przyszłego rządu niemieckiego wynik wojny na Ukrainie zdecyduje o przyszłości Europy. Dlatego Niemcy rozszerzą wsparcie dla Ukrainy – i będą intensywnie zabiegać u europejskich partnerów, by uczynili to samo” – powiedział Johann Wadephul z CDU.
Wadephul sugeruje, że nowy rząd w Berlinie będzie bardziej stanowczy w udzielaniu wsparcia militarnego Ukrainie niż dotychczasowy gabinet Olafa Scholza z SPD. “Nie możemy wahać się ani sekundy dłużej. Całe to zwlekanie w minionych latach, każde wstrzymywanie [dostaw] materiału w efekcie tylko zachęciło Putina. Nie będziemy kontynuować tego błędu” – powiedział.
Wspomniał również o wypowiedzi Friedricha Merza, który zadeklarował gotowość do przekazania Ukrainie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu typu Taurus. “Nie zrobię Władimirowi Putinowi tej przysługi i nie wyeliminuję niepewności w tej sprawie” – oświadczył, odpowiadając na pytanie o termin ewentualnych dostaw.
Rząd Scholza konsekwentnie odrzucał taką możliwość, obawiając się, że Ukraina mogłaby użyć tych rakiet do ataków w głębi terytorium Rosji, co mogłoby prowadzić do eskalacji konfliktu. Władze niemieckie argumentowały też, że użycie tego systemu wymagałoby udziału niemieckich żołnierzy, czemu Wadephul zaprzecza.
Polityk wyraził opinię, że za problemami przed którymi stoi Europa, kryje się także pewna “szansa”. “Zagrożenie ze strony Rosji, nowa postawa Chin i niepewność w partnerstwie z USA skrywają wielką szansę, że Europa zastanowi się nad sobą i przezwycięży narodowe egoizmy. Nowy początek dla Europy jest możliwy” – powiedział.
Jego zdaniem przyszły rząd Niemiec będzie prowadził politykę zagraniczną bardziej zorientowaną na kwestie bezpieczeństwa niż miało to miejsce dotychczas.
Dodatkowo przestrzegł przed wyolbrzymianiem napięć na linii Berlin-Waszyngton. Zaznaczył, że mimo sporów dotyczących ceł i innych spraw, Stany Zjednoczone nadal stoją na straży zobowiązań wobec NATO, w tym tzw. parasola nuklearnego dla Europy.
“Częścią odpowiedzialnej polityki jest to, by bez potrzeby nie narażać tej przyjaźni i paktu wzajemnej pomocy jeszcze bardziej, niż już ma to miejsce” – powiedział.
Czytaj także: Ukraina chce kupić dziesięć systemów Patriot za 15 miliardów dolarów
dw.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!