Aleksander Szycht – prezes warszawskiego Stowarzyszenia “Memoriae Fidelis” nie po raz pierwszy organizuje pikietę pod ambasadą Republiki Litewskiej.

W wywiadzie dla wileńskiego portalu Wilnoteka Szycht przypomina, że prowadził kampanię protestów przeciw dyskryminacji Polaków na Litwie przed 2012 r. Ja powiedział – “Mieliśmy nadzieję, że obecność tego tematu w przestrzeni publicznej sprawi, że litewskie władze się opamiętają”. Przerwanie protestów powiązał z prezydencją Litwy w Unii Europejskiej z racji których spodziewał się pozytywnych kroków. Teraz twierdzi – “Okazuje się jednak, że w przypadku dyskryminacji Polaków na Litwie po prostu nie można milczeć i liczyć na dobrą wolę. Sytuacja nie tylko nie poprawiła się, ale jest coraz gorsza”.

Jak mówił Szycht trudną sytuacją rodaków na Wileńszczyźnie interesują się wszyscy ci obywatele Rzeczpospolitej, którzy o niej wiedzą. Z tym natomiast nie jest najlepiej. “Między innymi temu służą nasze prostesty” – jak powiedział Szycht – aby uświadamiać Polakom systuację Kresowiaków. Jak podkreśla o jego zaangażowaniu zadecydowały “spotkania z Polakami z Wileńszczyzny w Polsce, z kolegami ze studiów, moimi rówieśnikami. Robili na mnie bardzo duże wrażenie ze względu na swój sposób wychowania a także znajomość polskiej kultury, literatury i historii. Fascynowali mnie i zastanawiałem się, co sprawiło, że na Wileńszczyźnie udało się zachować polską kulturę na tak wysokim poziomie” – jak dodaje – “Jest w tym na pewno bardzo duża zasługa polskiego szkolnictwa”.

Sobotnia manifestacja pod Ambasadą Litwy w Warszawie (znajduje się w Alejach Ujazdowskich 14) ma wyrażać protest przeciwko tak zwanej “reorganizacji szkolnictwa” forsowanej przez litewskie Ministerstwo Oświaty i Nauki. Według Szychta “przeprowadzany obecnie “plan reorganizacji szkół” stawia takie wymagania, które mogą spełnić głównie placówki litewskie. W efekcie część polskich szkół zostanie zdegradowanych z rangi średnich do podstawówek”.

O “reorganizacji”, która doprowadzić może do degradacji i ograniczenia polskiego szkolnictwa na Wileńszczyźnie, pisali niedawno w liście otwartym wysłanym do ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny liderzy Polaków na Litwie: http://kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/wladze-litewskie-wymierza-cios-polskim-szkolom

wilnoteka.lt/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kp
    kp :

    Gorąco popieram ten protest i szkoda, że nie jest od dostatecznie nagłośniony społecznie, podobnie, jak skandaliczne zachowanie Litwy wobec mniejszości polskiej.

  2. jan53
    jan53 :

    Ciekaw jestem czy ten list do historyka Schetyny dotarl i czy nadawcy otrzymali odpowiedz? Skoro p.Schetyna wie ze Auschwitz wyzwolili Ukraincy(nawet to ze pierwszy czołg prowadzil Ukrainiec) to zapewne nie powinny być mu obce postanowieniaq traktatowe zawarte z litvusami i dobrowolnie podpisane przez ta nacje w 1994r.a w nich paragrafy o “szczególnym statusie i opiece mniejszości narodowych” a w tym szkolnictwo,zapis imion i nazwisk w orginalnym brzmieniu czy zwrot ziemi Polakom zagrabionej wcześniej za Stalina,Hitlera i ZSRR przez tzw.”działaczy społeczno-politycznych” litvusolandi.