Według białoruskiego portalu wprowadzony w zeszłym roku przez Rosjan zakaz wwozu białoruskich produktów mięsnych – wieprzowych, kosztował białoruskie przedsiębiorstwa ponad 100 milionów dolarów.

Białoruskie władze są przekonane, że embargo jest reakcją Rosji, na to że przez Białoruś reeksportowano po prostu produkty z kajów UE lub wytwarzono je z mięsa pochodzenia unjinego. Tymczasem produkty spożywcze są objęte odwetowymi sankcjami Rosji w związku z prawdziwą wojną handlową jaka między nią a Zachodem wybuchła w kontekście konfliktu na Ukrainie.

Uderzenie w producentów białoruskich było bolesne, bo Rosja była zawsze głównym odbiorcą ich towarów. Oczywiście jak zawsze w takich przypadkach, formalnym pretekstem dla zakazu importu białoruskiej produkcji było rzekome niepełnianie przez nią norm sanitarnych. W sobotę w czterech wielkich kombinatach mięsnych: mińkim, słuckim, bobrujskim i mohylewskim przebywali kontrolwerzy rosyjskiej instytucji nadzoru weterynaryjnego i fitosanistarengo – Rosselhoznadzoru. To on zdecydował formalnie o zakazie importu ich produktów. Komentując wyniki kontroli białoruski minister gospodarki i produkcji rolnej Leonid Zajac stwierdził, że “kolejny raz potwierdzona została bezpieczeństwo proguktów wytwarzanych przez te przedsiębiorstwa”. Według niego ogranicznia w eksporcie białoruskiej produkcji mięsnej do Rosji zostaną zniesione “w najbliższym czasie, w tym roku”.

tut.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply