W ciągu ostatnich kilku miesięcy prezydent Litwy Dalia Grybauskaite dolewa oliwy do ognia swoimi wypowiedziami na temat relacji polsko-litewskich. A to stwierdzi, że Polska narzuca Litwie rolę kozła ofiarnego, a to że lepiej jest zrobić przerwę w stosunkach niż naprawiać to, czego naprawić się nie da. Przed kilku dniami z ust doradcy prezydent usłyszeliśmy, że szefowa państwa jest za przerwą w spotkaniach fasadowych z Polską.
„Jesteśmy za przerwą w spotkaniach fasadowych. Spotkaniom roboczym na wyższym szczeblu zawsze mówimy tak” – zacytowała Dalię Grybauskaite doradca prezydent ds. polityki zagranicznej Jovita Neliupšiene.
Zdaniem doradcy prezydent współpraca Polski i Litwy w niektórych dziedzinach jest bardzo intensywna i nie potrzebuje interwencji polityków. „Dużo uwagi poświęca się projektom energetycznym, handlowi, turystyce. Jeśli w tych kwestiach osiąga się obustronne porozumienie zadowalające obie strony, to interwencja polityków nie jest konieczna” – podkreśliła Neliupšiene.
Nie wiadomo, czy słowa prezydent będą miały przełożenie na przykład na jej udział 11 listopada w obchodach Święta Niepodległości Polski. W ciągu ostatnich pięciu lat prezydent Litwy zawsze uczestniczył w obchodach Święta Niepodległości Polski. Prezydenci Polski natomiast zawsze 16 lutego byli w Wilnie.
Czy naprawdę takim problemem jest dla naszych władz ustawienie odpowiednich relacji z tymi dzikimi Żmudzinami????
Państwo polskie musi w końcu oficjalnie zareagować na arenie europejskiej. Litwa jawnie łamie prawa polskiej mniejszości wynikające z uregulowań unijnych, a także z zapisów polsko-litewskiego traktatu z 1994r. Grybauskaite, Kubilius czy Adżubalis od lat jedną rękę wyciągają do polskich władz, a drugą tłamszą Polaków na etnicznie polskiej Wileńszczyźnie. Czas skończyć z ta schizofrenią !
Czy jest wskazane aby jednego dnia prezydent Litwy brała udział w naszym Świecie Niepodległości, a drugiego podpisywała akty dyskryminujące Polaków na Litwie ? Ile razy śp. prezydent Kaczyński spotykał się z prezydentem Adamkusem i jaki był tego rzeczywisty efekt ? Ciągłe zaostrzanie kursu wobec mniejszości polskiej.
Czas skończyć z obłędną polityką Giedroycia. Priorytetem dla RP powinna być obrona praw Polaków na Litwie – dyskryminowanych przez litewskich nacjonalistów – a nie jakiś „strategiczny sojusz” z jawnie antypolską Litwą !
Litewscy nacjonaliści chcą powtórzyć „scenariusz kowieński”, a więc doprowadzić do wynarodowienia Polaków z Wileńszczyzny.
Pani prezydent Grybauskaite „dziękujemy” za dotychczasową współpracę – zrobiła bardzo wiele w kierunku pogorszenia stosunków polsko-litewskich. Niech sobie jeździ na uroczystości do swego kumpla Łukaszenki …