Tematy stosunków polsko-litewskich nie były poruszane podczas szczytu przywódców państw Europy Środkowej, który odbywa się w Warszawie. Dziennikarze, obserwujący spotkanie, nie przepuścili jednak okazji, by poprosić prezydent Dalię Grybauskaite o skomentowanie najbardziej aktualnych spraw. Odpowiedzi były politycznie poprawne, ale nie dają nadziei mniejszości polskiej na Litwie.

„Nie poruszyliśmy tych problemów, bo nie uważam, że one istnieją. Nie trzeba ich sztucznie tworzyć i o nich mówić” – powiedziała litewska prezydent, zapytana przez dziennikarzy, czy na spotkaniu prezydentów krajów europejskich mówiono o problemach litewsko-polskich.

Głowa Litwy podkreśliła, że zarówno litewscy, jak i polscy politycy powinni zdecydowanie przeciwstawić się nacjonalizmowi. „Między przywódcami obu państw na pewno nie ma wrogości. Uważam, że nie ma go także między narodami. A chęci poszczególnych polityków w Polsce i na Litwie, by wzniecać waśnie narodowościowe, nie mogą być tolerowane. Nacjonalizm to powód wielu tragedii ubiegłego wieku. W XXI wieku nie trzeba do tego wracać i powtarzać” – mówiła D. Grybauskaite.

Jeśli chodzi o sytuację Polaków na Litwie, prezydent nie miała do powiedzenia nic optymistycznego. ”Jestem otwarta na wszystko, ale decyzja jest w parlamencie litewskim. I jeszcze politycznego kworum, by te decyzje były podjęte” – stwierdziła D. Grybauskaite.

Pytana, czy jest szansa, że sprawa pisowni polskich nazwisk zostanie rozwiązana, powiedziała: ”Szansy jeszcze prędko nie będzie, dlatego że w naszym litewskim parlamencie nie ma politycznego kworum, by te rzeczy przyjąć”. Dopytywana, czy jest to możliwe jeszcze przed wyborami na Litwie, odparła: ”Bardzo mała szansa”.

Pytana, czy jest jakikolwiek inny sposób na rozwiązanie sytuacji, prezydent Litwy odpowiedziała: „Jaki inny sposób może istnieć w państwie demokratycznym?”.

Wilnoteka.lt/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply