Gruzińscy politycy potępili Putina

Gruzińscy parlamentarzyści uznali wypowiedzi samozwańczego prezydenta separatystycznej Osetii Południowej Eduarda Kokojty o planach “daleko idącej integracji z Rosją” za niedopuszczalną prowokację.

W Tbilisi potępiono również oświadczenie premiera Rosji Władimira Putina, w którym poparł on ideę przyłączenia Osetii Południowej do Federacji Rosyjskiej. Za kilka dni Gruzini będą obchodzić 3 rocznicę wojny z Rosją o Osetię Południową. W wyniku interwencji rosyjskiej armii Gruzja straciła kontrolę nad zbuntowanym regionem.

Do tej pory jedynie Rosja, Wenezuela i Nikaragua uznały niepodległość separatystów z Cchinwali. Natomiast w Tbilisi tereny te uważane są za gruzińską własność okupowaną przez Rosjan. Wieloletni minister reintegracji Gruzji a dziś ambasador tego kraju w USA Temur Jakobaszwili wielokrotnie wypowiadał się bardzo krytycznie na temat obecności rosyjskich żołnierzy w Abchazji i Osetii Południowej. -„Nie łudzimy się, że Rosja sama zlikwiduje swoje wojskowe bazy i odejdzie. Jednak historia Kaukazu pokazuje, że prędzej czy później tak się stanie” – przekonuje gruziński dyplomata.

Zapowiedzi separatystów z Osetii Południowej w sprawie ewentualnej integracji terytorialnej z Rosją oraz przychylne stanowisko w tej sprawie premiera Władimira Putina wywołały polityczną burzę w Tbilisi. Gruzińscy politycy ostrzegli, że ponowne objęcie przez Putina urzędu prezydenta może doprowadzić do serii napięć nie tylko na Kaukazie, ale również w innych częściach świata.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply