Gruzini nie zapomnieli o święcie narodowym Polski. Świeże kwiaty złożono pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi i na grobie botanika Ludwika Młokosiewicza w Lagodehi.
Nieżyjącemu prezydentowi Polski Gruzini są wdzięczni za wsparcie w czasie wojny z Rosją. Ludwikowi Młokosiewiczowi za kompleksowe badania fauny i flory Kaukazu. Polacy w ciągu prawie dwóch stuleci wnieśli bogaty wkład w rozwój Gruzji. Najczęściej trafiali w te rejony Kaukazu jako zesłańcy po powstaniach listopadowym i styczniowym oraz jako jeńcy wojenni w okresie II wojny światowej. -„Tylko w rejonie Lagodehi spora grupa Gruzinów nosi polskie nazwiska” – przypomina mieszkający w tej części Gruzji producent filmowy Jerzy Ciemnołoński. Po upadku Związku Radzieckiego i odzyskaniu przez Gruzję niepodległości część potomków zesłańców zdecydowała się na wpisanie w swoich paszportach narodowości polskiej.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!