W piątek w Arras na północy Francji nożownik zabił nauczyciela liceum. Sprawca miał krzyczeć podczas ataku „Allahu Akbar”. Alert bezpieczeństwa w kraju został podniesiony do najwyższego poziomu. Do poniedziałkowego wieczoru na ulice Francji zostanie skierowanych 7 tys. dodatkowych żołnierzy.
Uzbrojony w nóż mężczyzna zabił w piątek rano nauczyciela i ranił kilka osób. Do zdarzenia doszło w Arras na północy Francji. Podczas spotkania zwołanego przez prezydenta Emmanuela Macrona w piątek wieczorem zapadła decyzja o zwiększeniu kontyngentu wojskowego pilnującego bezpieczeństwa wewnątrz kraju w ramach antyterrorystycznej Operacji Sentinelle – podaje portal WNP, powołując się na francuską agencję informacyjną AFP.
W piątek w Arras na północy Francji nożownik zabił nauczyciela liceum i ranił kilka osób. Sprawca miał krzyczeć podczas ataku „Allahu Akbar”. Mężczyzna został zatrzymany.
Do poniedziałkowego wieczoru na ulice Francji zostanie skierowanych 7 tys. dodatkowych żołnierzy. We Francji rosną obawy o przeniesienie na terytorium kraju konfliktu między Hamasem a Izraelem.
Ten atak był wynikiem barbarzyńskiego terroryzmu islamistycznego – oświadczył francuski prezydent Emmanuel Macron, który udał się na miejsce zdarzenia.
W piątek agencja AFP podała, powołując się na policyjne źródła, że sprawcą był Czeczen, były uczeń tej szkoły. Portal francuskiego dziennika Le Figaro podaje, że urodzony w Rosji sprawca uniknął deportacji z Francji, która miała objąć całą jego rodzinę w 2014 roku.
Zobacz także: Grupa cudzoziemców planowała zamachy w Niemczech. Współpracowała z ISIS
wnp.pl / wiadomosci.wp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!