Prezydent Andrzej Duda odwiedzi jutro Finlandię. Tematami rozmów ma być polityka zagraniczna oraz bezpieczeństwa, a współpraca gospodarcza.

Katalin Miklossy, docent na Uniwersytecie w Helsinkach w Aleksanteri Institute, zajmująca się m.in. badaniami krajów Grupy Wyszehradzkiej powiedziała Polskiej Agencji Prasowej w przeddzień wizyty prezydenta Andrzeja Dudy, że aktualnie stosunki fińsko-polskie można nazwać umiarkowanymi.

Ekspertka podkreśla, że Polska ma lepsze relacja ze Szwecją z powodu dużej liczby polskich imigrantów, a sama Finlandia była bardziej skoncentrowana na krajach bałtyckich, a Polska znajdowała się poza fińskim kręgiem zainteresowań. W ostatniej dekadzie Polska jest odkrywana na nowo poprzez działalność gospodarczą i to jest obiecujące – tłumaczy Miklossy.

ZOBACZ TAKŻE: Finlandia nie widzi zagrożenia w rozmieszczeniu przez Rosję systemów rakietowych w rejonie Kaliningradu

Z kolei Marco Siddi z Fińskiego Instytutu Spraw Zagranicznych (FIIA) zajmujący się UE i m.in. polityką energetyczną, zaznaczył, że Finlandia jest zainteresowana przede wszystkim ochroną środowiska w Morzu Bałtycki Zaznaczył, że o ile Finlandia jest zależna w kwestii importu gazu od Rosji, to jego znaczenie w fińskiej dywersyfikacji źródeł energii jest ograniczone, dlatego nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa.

Fiński ekspert podkreśla, że jego kraj postrzega Rosję jako względnie wiarygodnego dostawcę energii. Świadczy o tym także wsparcie rządu dla fińsko-rosyjskiej (Fennovoima i Rosatom) współpracy przy budowie kolejnego w Finlandii reaktora nuklearnego w Pyhajoki nad Zatoką Botnicką.

Jednocześnie Helsinki wciąż utrzymują regularne kontakty dyplomatyczne z Moskwą i wspierają współpracę regionalną w ramach strefy arktycznej czy bałtyckiej.

Z powodu długiej granicy z Rosją i więzi gospodarczych wierzę, że współpraca (z Polską) na gruncie polityki wobec Rosji może się odbywać, tylko jeśli nie doprowadzi do pogorszenia stosunków czy skrajnego upolitycznienia w relacjach z Moskwą – tłumaczy Siddi. Zdaniem eksperta współpraca bazująca na tzw. wspólnym zagrożeniu, np. przed Rosją, nie będzie skuteczna, ponieważ wizje i narzędzia polityczne obu krajów są różne.

Kresy.pl / interia.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply