Rosja nie domaga się już w rozmowach pokojowych “denazyfikacji” Ukrainy i pozwoli, by Kijów dołączył do UE, jeżeli wyrzeknie się aspiracji uczestnictwa w NATO – podał w poniedziałek Financial Times.

Przedstawiciele Rosji i Ukrainy będą rozmawiać we wtorek w Turcji o przerwie w działaniach wojennych. Projekty dokumentów mają już nie zawierać trzech początkowych głównych żądań Rosji: “denazyfikacji”, “demilitaryzacji” oraz ochrony prawnej języka rosyjskiego na Ukrainie – napisał Financial Times w poniedziałek. Medium powołuje się na cztery anonimowe źródła zaangażowane w rozmowy.

Jedno ze źródeł zwróciło uwagę, że Ukraina jest zaniepokojona, ponieważ ​​Rosja niemal z dnia na dzień zmieniła swoje stanowisko, zarówno pod względem presji wojskowej, jak i żądań takich jak “demilitaryzacja” Kijowa.

Medium zaznacza, że rozmowy mogą być jedynie “zasłoną dymną” służącą Rosji do zgromadzenia większej ilości sił.

Zobacz także: WSJ: Ukraińscy negocjatorzy i Roman Abramowicz mają objawy otrucia

W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Ukraina jest gotowa do neutralności i kompromisu w sprawie statusu Donbasu w ramach porozumienia pokojowego.

Informowaliśmy, że podczas wywiadu ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski publicznie zdystansował się także od propozycji wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej wysłania na Ukrainę wojskowej “misji pokojowej”.

Pierwsza runda negocjacji pokojowych między przedstawicielami Rosji i Ukrainy odbyła się 28 lutego br. w obwodzie homelskim na Białorusi. Druga – 3 marca w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej, a trzecia – 7 marca w obwodzie brzeskim na Białorusi. Od 14 marca rozmowy odbywają się codziennie w formacie wideokonferencji. Do tej pory stronom udało się uzgodnić jedynie organizację korytarzy humanitarnych dla ludności cywilnej.

Zobacz także: Ukraiński wywiad wojskowy: Putin może próbować narzucić Ukrainie „koreański” scenariusz

ft.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply