Do spotkania polsko – białoruskiej grupy roboczej może dojść w przeciągu tygodnia lub dwóch – poinformował rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznych powiedział, że trwają ustalenia co do kwestii technicznych.

Jak wyjaśnił, w białoruskich mediach pojawiły się doniesienia, jakoby do spotkania miało dojść dzisiaj, ale że zostało ono odwołane. Jednak Piotr Paszkowski zaznaczył, że data 9 marca nigdy nie była ani przez Warszawę ani przez Mińsk podawana.

W opinii Piotra Paszkowskiego można się spodziewać, że odbędzie się wiele rund konsultacji, zanim dojdzie do ustaleń dotyczących sytuacji mniejszości polskiej na Białorusi.

Pod koniec lutego prezydent Aleksander Łukaszenka zgodził się na powstanie grupy ekspertów polsko-białoruskich, która zajmie się sytuacją polskiej mniejszości w tym kraju.

Kilka dni temu białoruska prasa informowała, że w negocjacjach stronę polską będzie reprezentował wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kramer, a białoruską – pełnomocnik rządu do spraw mniejszości narodowych Leonid Hulaka. Służby prasowe białoruskiego ministra przekonują, że ich szef nic na ten temat nie wie. “Nikt do nas nie zwracał się z takim wnioskiem i nic nie wiemy o tej komisji” – twierdzi rzecznik prasowy resortu Władimir Łamieko. Sam Leonid Hulaka dodaje, że nie otrzymał żadnych pełnomocnictw do zasiadania w polsko-białoruskiej komisji.

Tymczasem pierwszy sekretarz polskiej ambasady w Mińsku Paweł Marczuk powiedział Polskiemu Radiu, że międzynarodowy zespół ekspertów powinien rozpocząć prace w drugiej połowie marca. Marczuk twierdzi, że strona polska jest gotowa do rozmów.

IAR/Kresy.pl

Zobacz też:

Konsultacje nie wystartowały

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply