W Mińsku zatrzymana została ekipa niezależnej telewizji “Biełsat”. Są to: kamerzysta Aleś Lubiańczuk i dziennikarka Lubou Lebiedziaua. Zatrzymano ich w okolicy Pałacu Kultury Kolejarzy, gdy skończyli nagranie wywiadu z Andrejem Bandarenką – znanym miejscowym działaczem społecznym.
Dziennikarze na posterunku spędzili kilka godzin. Michał Jańczuk, przedstawiciel “Biełsatu” powiedział Polskiemu Radiu, że musieli tłumaczyć się, co nagrywali, dla kogo i dlaczego.”W ich obecności milicjanci oraz osoby w cywilnych ubraniach odsłuchiwali i oglądali ten materiał wideo”- powiedział Jańczuk. Zwrócił uwagę, że MSZ w Mińsku ciągle odmawia dziennikarzom “Biełsatu” wydania akredytacji niezbędnych do legalnej pracy .
Kanał telewizyjny Biełsat powstał na mocy porozumienia między Telewizją Polską a polskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych w 2007 roku. Ma być dla Białorusinów źródłem niezależnej informacji.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!