W wywiadzie dla dziennika „Die Welt” niemiecki generał Hans-Lothar Domröse, głównodowodzący NATO w Europie Środkowej i Północnej, zaproponował dozbrojenie państw wschodniej flanki Sojuszu, podkreślając jednak, że priorytetem jest zdolność do samodzielnej obrony.

“NATO jest zawsze gotowe, ale dla każdego kraju najważniejszym priorytetem jest zdolność do samodzielnej obrony”– ostrzegł głównodowodzący Sojuszu w Europie Środkowej i Północnej.

Zdaniem generała Domröse, przed wysłaniem do Europy Wschodniej ciężkiego sprzętu NATO powinno rozpocząć dyslokację w krajach Bałtyckich i sprzymierzeńców na wschodzie broni ofensywnej. Za „uczciwą cenę” powinna im zostać przekazana „nowoczesna i efektywna broń: śmigłowce, haubice, transportery opancerzone i systemy obrony przeciwlotniczej”, a także zapewnione szkolenia w ich obsłudze. Dzięki nim będą one mogły „szybko reagować i samodzielnie się bronić”.

Według natowskiego dowódcy możliwość rosyjskiej okupacji Ukrainy jest nierealna, gdyż wymagałaby posiadania dużej liczby oddziałów stacjonujących na całym jej terytorium, a sfinansowanie takiej operacji byłoby trudne.

Dw.de / Onet.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    To nie USA czy NATO, poniosą straty w czasie rzeczywistego konfliktu. To polskie społeczeństwo będzie mięsem armatnim w tej grze. Będzie to sytuacja podobna do tej w 1939 roku, kiedy to pan Beck na polecenie USA zmienił o 180 stopni opcję i wdał się w wojnę z Niemcami siłami polskiego społeczeństwa, a sam uciekł z kraju…Jest jasne, że nie wszyscy członkowie NATO są sobie równi. Pierwsza klasa to Wielka Brytania, Niemcy i Włochy. Tylko te kraje będą bronione w razie ataku.Pohukiwania aktorów polskiej sceny politycznej tyle są warte, co klaskania klakierów w teatrze. Wojska polskie i krajów bałtyckich nie są w stanie obronić swoich krajów. Polska praktycznie nie ma armii, te leopardy kupione od Niemiec z dwoma pociskami z lat 70. są dobre na defilady, ale nie do walki, podobnie jak i 20 000 czynnych żołnierzy.
    Ocenę, czy „polscy politycy” są idiotami, dyletantami, czy chcą zniszczyć kraj, jak podczas II wojny światowej, pozostawiam tym,którzy wiedzą po co maja szare komórki. Co będzie z Polską? „Nic nie będzie. Los państw Bałtyckich i Polski jest przesadzony. Zostaną zmiecione, NIC nie będzie”.

      • jazmig
        jazmig :

        Polska dostała gwarancje Wielkiej Brytanii i Francji, dlatego utwardziła stanowisko w negocjacjach z Niemcami. Słynne: narody mają swój honor było uzasadnieniem do zgody na wojnę z Niemcami. Niestety, Niemcy dogadały się ze Związkiem Sowieckim i spotkał nas IV rozbiór dlatego, że sojusznicy nie dotrzymali słowa i nie zaatakowali Niemiec. Gdyby wojska francuski i brytyjskie, zgodnie ze zobowiązaniami, weszły do Niemiec po 01.09.1939 r., to sowieci nie wkroczyliby do Polski i w krótkim czasie Niemcy musiałyby skapitulować, a Hitler przestałby być kanclerzem III Rzeszy.

        • dudi
          dudi :

          polsko-brytyjski układ sojusznicy został podpisany 25 sierpnia 1939, pytanie jazmig do ciebie kiedy został podpisany pakt ribentrop-mołotow? twoje “political fiction” niespecjalnie mnie interesuje, tak samo jak brednie jakoby Beck na polecenie USA doprowadził do wybuchu wojny.