W mieście Nowa Kachowka nieznani aktywiści wrzucali ludziom do skrzynek ulotki agitacyjne.
Denisz Loszkariew, lider “Chersońskiej Samoobrony”, powiedział, iż ustalono, kto rozpowszechniał ulotki. Nie zatrzymano jednak osób uczestniczących w agitacji.
Wg Loszkariewa separatyści mogą działać na ziemi chersońskiej “jedynie w ukryciu”.
Rozpowszechnianio m.in. gazetę “Noworosja” i ulotki Donieckiej Republiki Ludowej.
“Ludowy guberntor” obwodu donieckiego Paweł Gubariew powiedział, komentując sytuację, iż władze w Kijowie “boją się prawdy”.
pravda.com.ua/Kresy.pl
To nic nie da. Gdyby separacja Donbasu przebiegała gładko jak na Krymie, juz pewnie cały jugowostok byłby zbuntowany a tak po masakrze w Odessie i regularnym ludobójstwie w Donbasie (jak chociazby wymordowanie rannych w Krasnym Limanie, wczorajsza rzeź kobiet i dzieci w Szczastie i ostrzał miast z gradu) przy jednoczesnej tchórzliwej bierności putina, ludzie boją się podnieść głowę czując iż skończy się to kolejnymi masakrami.
Panie zaptak, abstrahując już od personalnych bzdur na temat człowieka, który był swego czasu agentem wywiany w obcym państwie, rozstawia po kątach rosyjskich oligarchów i publicznie poniża prezydenta USA. Rosja nie musi obecnie robić nic oprócz dostarczania, broni i kolejnych ochotników, aby wygrać wojnę w Noworosji. To nie względy ideologiczne zmuszą ludzi do “chwycenia za broń” tylko ekonomia. Do grudnia skończą się Ukrainie zapasy gazu, a ten z zachodu będzie kosztował kosmiczne sumy. Jak ludzie poczują tego efekt to dopiero się zacznie.