We środę na Litwę przybędzie generał Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej Mieczysław Gocuł. Wizytę na Litwie złoży w celu omówienia współpracy wojskowej Polski i Litwy oraz sytuacji bezpieczeństwa w regionie.
We czwartek M. Gocuł spotka się m.in. z Naczelnym Dowódcą Wojska Litewskiego generałem majorem Jonasem Žukasem, ministrem spraw zagranicznych Linasem Linkevičiusem, wiceministrem obrony kraju Marijusem Veličką.
Generał Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej złoży ponadto wizytę w działającym w Wilnie Centrum Bezpieczeństwa Energetycznego NATO.
Dowódcy wojsk polskiego i litewskiego będą rozmawiali o wojsku litewskim, jego perspektywach, o zagrożeniach informacyjnych, o zakładanych w obu państwach międzynarodowych jednostkach NATO, o polsko-litewsko-ukraińskiej brygadzie LITPOLUKRBRIG.
M. Gocuł i J. Žukas będą ponadto rozmawiali o tegorocznych ćwiczeniach wojskowych w Polsce i na Litwie oraz o kontynuowaniu udzielania wsparcia Ukrainie.
Taki ładny tytuł już się zastanawiałem jakimi siłami będzie rozporządzał czy podobnymi jak Żeligowski.? . I znowu Wileńszczyzna z przyległościami byłaby w Macierzy.
Litwa liczy przede wszystkim w swej doktrynie obronnej na Polskę ,licząc na naszą pomoc militarną szczególnie na powstrzymanie i zdławienie ataku z Obwodu Kaliningradzkiego. Siły Zbrojne Litwy (różne szacunki) to 4.5 tysiąca osób, w tym 2.3 tysiąca urzędników. Bezwarunkowe dary jak i pomoc dla Litwy z polskiej strony są dla niej gówno warte. Przecież nie musi wcale starać się na nie zasłużyć. Traktowanie Polaków na Litwie ostro i wyraźnie to pokazuje. Polityka Polski wobec Litwy powinna się zmienić, powinien istnieć czynnik coś za coś, a w przypadku przekrętów i łamania prawa lanie w dupę. Jest to skuteczny sposób wymuszenia dla siebie szacunku. Obecnie panuje moim zdaniem pogarda, jak z litewskiej tak i ukraińskiej strony. Takie jest moje zdanie.
“Tutejszym”:Zgadzam się z Panem.Pójdę dalej,Litfusi winni wystąpić do Polski z wnioskiem o federalizację z naszym krajem.Jeśli nie to mowa winna być krótka “spie…laj Litfusie z mego ogródka”Ich konfrontacja z obwodem kaliningradzkim to “śmiech na sali”Dlatego popieram koalicję wyborczą polsko-rosyjską na Litwie.
Oczywiście Litwa powinna wyartykułować swoją jednostkową prośbę o potencjalną pomoc w razie agresji na jej terytorium. Inaczej znowu bezwarunkowe prezenty… W prawie i praktyce powinno być zagwarantowane równoprawne traktowanie wszystkich mniejszości. Z federalizacją bym poczekał, jest obecnie niemożliwa. Ale gdyby były znaczne korzyści dla obu stron, to być może kiedyś będzie taka wola mieszkańców Litwy i Polski. Ale to jest piosenka następnych pokoleń, nie moja. Dla młodych szybko to już i teraz, dla starych szybko to min. 10, 20 lat.
Od czasu do czasu rozmawiam z Litwinami, niestety bije od nich STRASZNE kopleksy, przy rownoczesnym poczuciu, ze Litwa to centrum swiata… (pewnie to idzie w parze). Zapewne maja odpowiednie wychowanie i edukacje. Dowiedzialem sie, ze Litwa jest liderem w prawie wszystkich dziedzinach, Litwini obalili komunizm i rozbili ZSRR, itd. itp. Przy wszystkich wiadomosciach naplywajacych z Litwy na temat sposobu w jaki traktuje sie tam Polonie (od upadku komuny zreszta) nie wrózy to dobrze potencjalnej federalizacji… To juz moze niby i inna bajka, ale znalem kiedys pewna Lotyszke, starsza osoba, ktora byla w polowie Polka (ojciec byl Polakiem tam mieszkajacym). Prosze sobie wyobrazic, ze fakt polskiego pochodzenia wyznala mi dopiero po roku znajomosci i poprosila, zebym nikomu nie mowil. Poki Polacy na Kresach sa zaszczuci i inne nacje tam mieszkajace (zgodze sie z Tutejszym) gardza Polskoscia i Polakami nie ma mowy o zadnej federacji. Podejrzewam, ze za taka sytuacje odpowiedzialne sa dwie rzeczy. Sowiecka (obecnie Rosyjska) propaganda, oraz brak instynktu samozachowawczego Polskich elit miedzywojennych. Skoro przywódcy II RP, a potem przywódcy PP nie sznowali zycia Polskich kobiet, dzieci i Polskiego zolnierza, to czemu maja nas szanowac inni? Jest pewna nikla szansa, ze przy odrobinie szczescia uda sie tak rozegrac konflikt Rosji z finasowa miedzynarodowka, ze Polska na tym skorzysta, ale do tego trzeba Polskich polityków, nie pacholków, zyrandoli i innych “prezesow patriotow”
ty od czasu do czasu rozmawiasz ja w pewnej firmie mialem 10,i tylko 1 normalny ktory wital sie z polakami i rozmawial….zeszta patrzyla z pod byka i jak przechodzili to burczeli pod nosem Wilna Nasza….zawsze z tego breche mielismy…co najgorsze tego ktory z nami rozmawial normalnie odizolowali i przestali z nim gadac…wiec przesiadywal z nami a z nimi przestal gadac
“Tutejszym”:Nie ma bezwarunkowych prezentów.W praktyce,oprócz równoprawnego traktowania wszystkich mniejszości na Litwie jest potrzebna kapitulacja Litfusów w swoim antypolskim nacjonaliżmie.To przecież podstawowy warunek dla odbudowania chwalebnei Unii Polsko-Litewskiej.Nawet dla takich jak my rówieśników dystans czasowy 10-20lat ,jest do zaakceptowania.
Jeżeli w przyszłości będą znaczne korzyści dla obu stron, to być może kiedyś będzie wola mieszkańców Litwy i Polski o powołaniu Unii Polsko-Litewskiej. Ale to jest piosenka następnych pokoleń, nie nasza. Obecnie moim zdaniem należy wymóc na stronie litewskiej jasną prośbę o regionalne wsparcie militarne w razie agresji. Nie NATO ale LT i RP. No i bezwzględnie należy doprowadzić do zagwarantowania równoprawnego traktowania wszystkich mniejszości narodowych żyjących na Litwie. Przecież to Litwie powinno zależeć na militarnej i gospodarczej współpracy z nami. Nie wstydźmy się targować, jeżeli nie to bierzcie w tyłek solo, bez nas.
Tylko akurat Litwinom nie zależy, po pierwsze to by było dla nich nie do zniesienia, po drugie wolą się układać nie z nami, a naszym hegemonem(Niemcami), a po trzecie, mimo wielkiej propagandy o wrogu u bram, jaką na Litwie rozpętano(prawdopodobnie głównie dlatego, aby zdobyć pretekst do ostatecznego rozprawienia się z mniejszością rosyjską, a później pewnie i z polską, która ze znajdującymi się w podobnym położeniu litewskimi Rosjanami współpracuje), Litwie nie grozi obecnie żaden najazd, choćby wydano i milion broszur o zachowaniu w trakcie wojny i okupacji, i nawet jeśli by sami poprosili podłego najeźdźcę Putina, aby Litwę najechał.
tez mi sié wydaje, ze Rosjanie nie chca atakowac, chyba ze jesli USA pierwsze zaatakuja, wiec ostatecznie na dwoje babka wrózyla.
“tutejszym”:psu na budę nasze dywagacje gdy nasi tchórzliwi rządzący i politycy zaczadzeni giedroycyzmem odpuszczają wszystko Litfusom w ramach solidarności rusofobicznej.Moim zdaniem to głupota o astronomicznym wymiarze,zupełnie pomijająca interesy Polski.
Ad Tutejszym ,SobiePan:Zgadazam sie z Panami .Po pierwsze “nasi” pozal sie Boze politycy nie potrafia wykorzystac atutu duzej polskiej mniejszosci na Litwie , oraz tego drobnego faktu ze bez Polski to Litwy po prostu by nie bylo. Oni sa od Nas uzaleznieni ekonomicznie i wojskow. Coz z tegp skoro zaden parweniusz z tzw “polskiego ” rzadu nie potrafi tego wykorzystac. Nie potrafia uderzyc piescia w stol i po prostu przywolac litewskiego chama do pprzadku. Jedyna szansa w tym ze Litwa wyludnia sie jeszcze szybcie niz Polska i chcac nie chac za 20-30 lat sami poprosza Nas o przyjecie do RP, ale mam nadzieje że wtedy bedziemy mieli prawdziwe elity.Raf66
Pojechał omawiać sposób pacyfikowania Polaków na Wileńszczyźnie.