Rząd Donalda Tuska zlekceważył informacje ABW o zagrożeniu ze strony Rosjan – informuje tygodnik “Do Rzeczy”.

„Jak ustaliliśmy, kontrola nad sytuacją Grupy Azoty i działaniami potencjalnej konkurencji była możliwa dzięki osłonie antykorupcyjnej realizowanej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Tyle że ktoś w rządzie Donalda Tuska zlekceważył informacje ABW, przez co rosyjski potentat mógł zrealizować swój plan. Pytanie, czy była to tylko urzędnicza indolencja, czy celowe działanie”– pisze Wojciech Wybranowski.

„Agencja zajęła się procesem prywatyzacji Grupy Azoty ponad dwa lata temu. 12 marca 2012 r. taką decyzję wydał ówczesny szef MSW Jacek Cichocki. Jak wynika z naszych ustaleń, w tym czasie ABW kilkakrotnie informowała rząd i Ministerstwo Skarbu Państwa o zagrożeniach związanych z próbami przejęcia kontroli nad grupą. Wskazywano przy tym między innymi na działania Wiaczesława Kantora i koncern Acron. Podobne dane o wykupywaniu od mniejszościowych inwestorów akcji Grupy Azoty przez firmę związaną z rosyjskim biznesmenem polski kontrwywiad pozyskał także w ostatnim przypadku”– czytamy w „Do Rzeczy”.

“Do Rzeczy”/KRESY.PL

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jan_de
    jan_de :

    Andrzej Szczęśniak: “…bezradność i nieefektywność polskiej polityki widać
    jak na dłoni. Wszystkie europejskie firmy gazowe albo już obniżyły ceny
    zakupu gazu od Gazpromu albo kończą negocjacje. My dalej płacimy drogo
    i idziemy do sądu. Bułgarzy wykorzystali swoją pozycję negocjacyjną,
    a nawet starania Ameryki, ˝żeby nie robili interesów z Rosją, do obniżenia
    cen gazu i budowy rurociągu gazowego South Stream, który im przyniesie
    stabilne dochody i atut w stosunkach z Rosją i Europą. Im więcej państwa
    łączy, tym więcej mogą na siebie wywierać wpływu, mając atuty
    w dłoni. My te atuty sami sobie z rąk wytrącamy, a pozycję tranzytową
    (nasz podstawowy atut geostrategiczny) szybko i zdecydowanie tracimy.
    Pozostaje nam coraz większy deficyt w wymianie handlowej z Rosją. Wielkość
    tej dziury, przez którą wypływają pieniądze z Polski to rzeczywista
    miara sukcesu naszej polityki”.
    Wiadomo, jak skończyła się poprzednia strategia „nie oddamy ani guzika“.
    Klęską. Ta skończy się podobnie – jak z rurociągami gazowymi, naftowymi,
    zakupami udziałów w rafineriach. Rosjanie ominą, pójdą do Europy,
    tam będą robić interesy – dostarczać gaz i ropę. My się z tych interesów
    impasujemy na własne życzenie. Chociaż czy to własne, to do końca
    nie jestem pewien. Ale z pewnością będziemy szczęśliwi, spełnią się nasze
    marzenia, gdy wezmą nas BASF-y. DOW-y czy Yar-y. Tutaj ani polska
    narodowa duma, ani służby specjalne nie działają. http://szczesniak.pl/2689

  2. michail
    michail :

    nie weźmie nas nikt. acron jest za cienki w uszach. moim marzeniem jest, żeby grupa azoty działała niezależnie, jako polska firma. tak, jak to dotąd było. widać, że jesteśmy w stanie skutecznie zarządzać firmą, która odnosi sukscesy na europejskich, a nawet światowych rynkach. teraz kluczowe jest, żeby tak jak ostatnio, tak i teraz udało się obronić azoty. są na to pomysły i niech rząd skutecznie je realizuje.