Odeski gubernator gruzińskiego pochodzenia znalazł się na celowniku deputowanego Bloku Petro Poroszenko Dmitrija Gołubowa, który z parlamentarnej mównicy postawił mu poważne zarzuty.

“Żądam od nowego prokuratora antykorupcyjnego zapoznania się z danymi faktami i usunięcie tego urzędnika ze stanowiska” – mówił Gołubow. Zarzucał Micheilowi Saakaszwilemu współpracę z rekieterami, skorumpowanie, a także defraudacje. Jak twierdził “istnieją dokumenty potwierdzające, że główny gruziński reformator i współpracownicy tracą miliony hrywien z funduszu dobroczynnego na swoje własne potrzeby. Na przykład na bilety lotnicze, zakupy samochodów, uczestnictwo w programach telewizyjnych i okazałych bankietach”. Deputowany określił ekipę gubernatora obwodu odeskiego jako “gruzińską bandę”.

Wystąpienie Gołubowa można uznać za objaw postępującej izolacji politycznej Saakaszwilego. W czasie niedawnych wyborów lokalnych odeski gubernator popadł w konflikt z lokalną elitą polityczną, w tym nawet z lokalnymi strukturami Bloku Petro Poroszenki. Saakaszwili jednoznacznie popierał w wyborach na mera Odessy Aleksandra Borowika. Jednak lokalne struktury Bloku cofnęły poparcie dla niego i w drugiej turze udzieliły go dotychczasowemu merowi Giennadijowi Truchanowowi. Wygrał właśnie on, a Saakaszwili stał się celem krytyki mediów lokalnych. Dziś przeniosła się ona na poziom Kijowa.

segodnya.ua/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply