Za wybicie norek hodowanych na futra, duńska branża futrzarska otrzyma od rządu Danii równowartość ponad 2,5 mld euro w ramach rekompensaty.

Duńskie ministerstwo finansów poinformowało, że tamtejsza branża futrzarska otrzyma od państwa blisko 19 mld koron, czyli równowartość ponad 2,5 mld euro, w ramach zadośćuczynienia za szkody wynikające z wybicia około 17 mln norek. Zwierzęta uśmiercono, żeby zapobiec potencjalnemu szerzeniu się koronawirusa.

Porozumienie w tej sprawie było od miesięcy negocjowane przez rząd i większości partii parlamentarnych. Ostatecznie osiągnięto je w poniedziałek wieczorem.

 

Zgodnie z tym porozumieniem, hodowcy otrzymają bezpośrednie rekompensaty do 11,9 mld koron za uśmiercone zwierzęta, a także utracone zyski ze sprzedaży i rozbiórkę budynków. Pozostałe środki zostaną przeznaczone dla innych czynnych w branży podmiotów jak domy aukcyjne i producenci karmy.

Duński resort finansów zaznaczył, że wszystkie roszczenia odszkodowawcze zostaną w pełni zaspokojone.

W listopadzie ub. roku, w związku z rozprzestrzenianiem się w Danii mutacji koronawirusa wśród norek hodowlanych, władze tego państwa zdecydowały o wybiciu całej populacji tych zwierząt. Planowano także zakaz hodowli tych zwierząt do końca 2021 roku.

Masowe uśmiercanie zwierząt futerkowych wywołało w Danii intensywne dyskusje społeczne. Zwracano uwagę, że początkowo całą akcję prowadzono bez wystarczających podstaw prawnych. W związku z sytuacją i zarzutami pod adresem ministerstwa rolnictwa, szef tego resortu, Mogens Jensen, podał się on do dymisji. Później szefowa duńskiego rządu Mette Frederiksen przyznała, że „popełniono błędy”.

Zaznaczmy, że ukraińscy hodowcy norek liczą na zwiększenie swoich udziałów w rynku kosztem Danii. Kraj ten był światowym liderem w branży futerkowej. Około 40% światowej produkcji futer z norek pochodziło z Danii. Zdaniem cytowanego przez portal Wołodymyra Fedyny, przewodniczącego Związku Hodowców Zwierząt Ukrainy, likwidacja hodowli norek w tym kraju spowoduje lukę na rynku, którą częściowo mogą zapełnić ukraińscy hodowcy. Na Ukrainie istnieje 8 ferm norek, w których hoduje się około 1,1 miliona tych zwierząt. Pracuje w nich około 1500 osób. 99 proc. produkcji ferm idzie na eksport.

Czytaj także: Na litewskiej fermie padło 1,2 tys. norek zarażonych koronawirusem

PAP/ rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    I niech to będzie przestrogą dla durniów z Al. Ujazdowskich 1/3. Są jakieś siły, którym bardzo zależy na upupieniu branży futrzarskiej, nie tylko w Polsce. Jeśli szacowny rząd RP wciąż rozważa zniszczenie tej branży, to niech weźmie pod uwagę, że nie tylko uderzy to w ledwie zipiący budżet RP (m.in. odszkodowania), ale również w spora część gospodarki. Bo futrzaki to nie tylko futerka na sprzedaż, to także znaczący eskport mięsa (coraz bardziej halal i koszer), ale też nasze rolnictwo (producenci pasz).