Szefowie dyplomacji Polski, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii i Unii Europejskiej zareagowali na środową inicjatywę pokojową prezydenta USA.

W oświadczeniu sygnatariusze napisali “Jesteśmy zaangażowani na rzecz niepodleglości, suwerenności i integralności terytorialnej w obliczu agresywnej wojny Rosji” i zadeklarowali, iż będą dążyć “do wzmocnienia wsparcia” dla Ukrainy. Europejscy przywódcy deklarują, że będą wspierać Wołodymyra Zełenskiego tak długo, aż nie zostanie osiągnięty “sprawiedliwy, wszechstronny i trwały pokój”. Uznają za taką umowę, która będzie zawierać “gwarancje dla Ukrainy i dla nas”.

Gwarancje takie powinny być, według przedstawicieli sześciu państw, “silnymi gwarancjami bezpieczeństwa”. Według nich tylko taki pokój może być podstawą “silnego bezpieczeństwa transatlantyckiego”. W oświadczeniu brak jednak jakichkolwiek konkretów na temat tych gwarancji.

Polska, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Wielka Brytania zadeklarowały, że swoje przyszłe ruchy zamierzają jednak negocjować ze swoim “amerykańskim sojusznikiem”. Kierunkiem jest “postawić Ukrainę w pozycji siły”.

Istotnym stwierdzeniem oświadczenia europejskich dyplomatów jest sformułowanie, że “Ukraina i Europa musi być częścią jakichkolwiek negocjacji”. Zadeklarowali, iż “bezpieczeństwo kontynentu europejskiego jest naszą wspólną odpowiedzialnością” i wezwali do “pracowania razem na rzecz wzmocnienia zdolności kolektywnej obrony”.

W środę Donald Trump i Władimir Putin odbyli rozmowę telefoniczną. W jej trakcie prezydenci USA i Rosji zgodzili się rozpocząć negocjacje w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Ten pierwszy, relacjonując rozmowę wyraził optymizm, co do przebiegu rozmów podkreślając, że jego i Putin łączy “zdrowy rozsądek”. Wyrażał też nadzieję na “bardzo bliską współpracę” z Rosją i napisał “o wielkich korzyściach, jakie pewnego dnia odniesiemy współpracując”.

Trump ogłosił też zespoł negocjacyjny strony amerykańskiej, w którym nie będzie, zgodnie z jego wpisem, specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji Keitha Kellogga, którego osobę, jako uczestnika rozmów, kwestionowali wcześniej Rosjanie.

Dał też do zrozumienia, że dopiero po telefonicznej rozmowie z Putinem poinformuje o rozpoczęciu negocjacji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Chiny zaoferowały już możliwość zorganizowania przez nie negocjacji. Wcześniej pojawiły się pogłoski, iż rozmowy amerykańsko-rosyjskie w sprawie Ukrainy odbędą się w Arabii Saudyjskiej.

x.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. janusz13
    janusz13 :

    Ale jak Orban spotkał się z Putinem to skomleliście tu masz okaże się ze trumpek zakończy wojne a wy wyślecie jak pieski swoich obywateli do banderstanu i po co było wojowac? Za rok bedziecie od ruskich gaz kupowac bo was trumpek ogoli jak frajerów.