Seria chińskich ćwiczeń wojskowych na przełomie maja i czerwca ukazała zdolność chińskiej armii do projekcji siły lądowej, powietrznej i morskiej w otoczeniu Tajwanu – twierdzi ośrodek analityczny IHS Jane’s.

Analitycy zwracają uwagę, że manewry zbiegły się w czasie z wizytą w USA Tsai Ing Wena, lidera stronnictwa przeciwnego unifikacji z Chinami, typowanego na zwycięzcę przyszłorocznych wyborów prezydenckich na Tajwanie.

Podczas ćwiczeń pod koniec maja wykorzystano m.in. 20,000-tonowy cywilny prom, specjalnie przydzielony do Departamentu Transportu chińskich sił powietrznych, którym przetransportowano ludzi i ciężarówki z Morza Bohai na Morze Południowochińskie. Ze względu na stosunkowo niewielką liczbę okrętów desantowych, chińska armia współfinansowała budowę dużej liczby promów, używanych przez cywilne firmy. Biorą one dość regularnie udział w ćwiczeniach morskich i w sytuacjach nadzwyczajnych mogą zostać wykorzystane przez wojsko.

Według źródeł IHS Jane’s chińska armia wykorzystując połączone środki wojskowe i cywilne jest w stanie przerzucić na Tajwan 12 dywizji.

Na jednym ze zdjęć opublikowanych przez wojskowy biuletyn „PLA Daily” widoczny był oficer wykorzystujący podczas odprawy z mapą Tajwanu, którą nieco cyfrowo ukryto.

Chiny przeprowadziły również serię ćwiczeń, podczas których siły powietrzno-morskie wysyłano przez cieśninę Bashi (pomiędzy Tajwanem a Filipinami) w rejon na wschód i południe od Tajwanu. Wzięły w nich udział m.in. niszczyciel typu 052B oraz fregata typu 054A. Z kolei chińskie lotnictwo wykorzystało m.in. bombowce H-6K, zdolne do przenoszenia pocisków manewrujących – po raz pierwszy w tym rejonie. Według chińskich raportów prasowych ćwiczenia „imitowały realne warunki bojowe na wodach na wschód od cieśniny Bashi i na południe od Tajwanu”.

Lokalizacja cieśniny Bashi (A). Fot. adroth.ph

Fregata typu 054A. Fot. jeffhead.com

Bombowiec H-6k. Fot. sinodefence.com

Janes.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. janek24
    janek24 :

    Chińczycy są cierpliwi i wiedzą że Tajwan prędzej czy później się z nimi zjednoczy, w podobny sposób jak Hongkong. Mogą czekać nawet 50 lat, nie ma żadnego pośpiechu. Żadna inwazja nie ma zbytniego sensu.