Celiński pozwie IPN za ujawnienie listów do Kiszczaka
Andrzej Celiński szuka prawnika, który pomoże mu wytoczyć proces IPN-owi.
– Nie jestem prawnikiem, nie bardzo mam pieniądze, by się w tę sprawę angażować z wynajętym prawnikiem. Ale jeżeli ktoś mi pomoże, to z wielką satysfakcją doprowadzę do wyroku skazującego— mówi Andrzej Celiński na antenie Radia TOK FM.
Wczoraj IPN opublikował treść listu, jaki Celiński wysłał do gen. Kiszczaka w 1989 r.
“Proszę przyjąć szczere życzenia zdrowia, aby nie zabrakło sił dla pomyślnego dokończenia tego historycznego procesu zmian, którego jest Pan tak znakomitym uczestnikiem”– pisał Celiński.
Polityk ma za złe IPN-owi, że nie zataił adresu podanego w korespondencji.
– Pod tym adresem żyje moja rodzina, a wiadomo, że z hejterami jest w Polsce bardzo różnie– powiedział Celiński.
– Ujawnianie listów jest naruszeniem prawa. Osoby, których to dotyczy, mogą wystąpić przeciwko IPN o naruszenie dóbr osobistych– stwierdził również na antenie TOK FM mec. Jan Widacki.
TOK FM/KRESY.PL
Mam nadzieję że istnieje jakiś kruczek prawny dzięki któremu ten jegomość nie będzie się jeszcze dorabiał na naszych podatkach dzięki swojemu służalstwu wobec SB-cji.
Zawsze uważałem go za skończonego łajdaka i jak się okazało nie myliłem się.
Panie A. Celiński,nie ma się o co obrażać.Zawsze było wiadomo,że pełni Pan funkcję “lewej nogi” L.Wałęsy i takie tam listowne wazeliniarstwo,czy czołobicie do “człowieka honoru” nikogo nie dziwi i zaskakuje.Może tylko to,że nabył Pan takiego natchnienia króciutko po euforii wyborów parlamentarnych z 4VI 1989r.To bardzo wymowne.Czerpał Pan również z uzgodnień okrągłostołowych ile się dało,najbardziej z pozycji lewicowo-lewackich kanap do czasu wyrolowania i pozostania z ręką w politycznym nocniku.Proszę nie obawiać się hejterów,walczył Pan przecież m.inn.o wolność,w tym poglądów i wypowiedzi.
Zaskoczenia nie ma. Jaka morda taki charakter i co gorsza takie same czyny…
Jest to ciężkie naruszenie prawa przez IPN , ponieważ prywatna korespondencja nie podlega prawu na podstawie którego IPN wraz z prokuratorem najechał na dom Kiszczaków. Kradzież prywatnych zdjęć, korespondecji, jak również prywatnych notatek i upublicznienie ich to skandal , przestępcom najgorszym prawo gwarantuje nie ujawnianie tożsamości a tu nie tylko, że ukradzione opublikowano to jeszcze upubliczniono dane osobowe!!!!! POPISdzielstwo to cos najgorszego co mogło spotkać Polskę i Polaków :-((((
Jest z tymi aktami niemałe zamieszanie, ale z ocenami bym sie powstrzymał – na razie trudno to ogarnąć (być moze o to właśnie komuś chodzi).
Czy ten człek zwany Celinskim ma “c”honor?…..
Ten plujka może sobie nagwizdać. Listy do Kiszczaka, jako do ministra, są własnością państwa, a nie rodziny Kiszczaka. Organy państwa mają prawo je publikować.