Anders Fogh Rasmussen: Potrzeba trwałej obecności żołnierzy Sojuszu na wschodzie
Rasmussen powiedział: “Cokolwiek zdecyduje NATO, Rosja zawsze może wymyślić pretekst, by być przeciwko. W takim wypadku dlaczego nie podjąć właściwej decyzji? A właściwa decyzja to uczynienie naszej obecności na wschodzie tak przekonującą, by Rosja nawet nie pomyślała o atakowaniu kogoś (w tym regionie).”
Według byłego szefa NATO Sojusz potrzebuje wyraźnego zaznaczenia swojej obecności na wschodzie: “Oczywiście są na to dwa sposoby – możemy mieć stałą rotację, która ostatecznie oznacza trwałą obecność na wschodzie, lub ulokować bazy, co oznacza trwalsze struktury na miejscu. Można też połączyć te dwa podejścia.”
Zdaniem Rasmussena potrzeby Polski w tym względzie są racjonalne i w pełni je popiera: “W ostatnich latach mogliśmy zaobserwować, jak szybko Rosja może przekształcać poważne ćwiczenia wojskowe w operacje zaczepne. Jeśli chce się temu przeciwstawiać, potrzebna jest widoczna obecność.”
kresy.pl / tvp.info
Bezpieczeństwo dla narodu polskiego ,to własnie brak jakichkolwiek baz tej zbrodniczej organizacji.
Rosja nikogo nie zamierza atakować, więc nic robić nie potrzeba. Natomiast widać wyraźnie, że to państwa NATO przygotowują się do agresji na Rosję.
Znowu nastepny cwaniaczek chce upiec swoje kotlety na polskiej kuchni. Niech sobie umieszcza obce wojska w swoim kraju. Jestem za utworzeniem baz wojsk polskich na terenie Danii wobec narastajacego zagrozenia jego kraju przez muzulmanski najazd. …. Jakos nikt (wlacznie z polskim rzadem) nie bierze pod uwage rozbudowy polskich sil zbrojnych, wciskajac nam obledna teorie, ze tylko i wylacznie obce wojska sa powolane do tego, by bronic Polski. Nawet, gdyby zaistniala taka sytuacja, ze obcy zolnierze otrzymali by pozwolenie od polskiego rzadu na przebywania na terenie Polski, musza i powinni podlegac polskiemu dowodctwu i polskiej komendzie. W kazdym innym przypadku, beda to wojska okupacyjne. … Polska powinna zachowac pelna neutralnosc wobec narastajacego napiecia pomiedzy Rosja i USA. W innym wypadku grozi nam zaglada. To nie USA poniesi najwieksze straty jezeli wywola wojne z Rosja – tylko my.