– Brakuje pieniędzy na emerytury. Młode pokolenie już kompletnie nie wierzy, że je dostanie. I jestem przekonana, że ma rację – mówi Kresom.pl posłanka Kukiz’15, Elżbieta Borowska. Jej zdaniem odgórne utrzymywanie osób na rynku pracy do 67 roku życia, podczas gdy młodzi ludzie są blokowani i wyjeżdżają za granicę, nie jest rozwiązaniem. „My jako Kukiz’15 postulujemy wprowadzenie emerytury obywatelskiej”.

Posłowie Kukiz’15 w zdecydowanej większości poparli powrót do wieku emerytalnego sprzed zmian wprowadzonych przez rząd PO-PSL, wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. W rozmowie z Kresami.pl posłanka Kukiz’15 Elżbieta Borowska powiedziała, że miało na to wpływ kilka czynników.

– Najważniejsze było dla nas odebranie praw nabytych przez poprzedni rząd PO-PSL. Jeżeli zaczniemy łamać i odbierać prawa nabyte, to może się to powtórzyć, a zasada ochrony tych praw nie utrzyma się– mówi Borowska. Dodaje, że działania PO i PSL były swego rodzaju „utrzymywaniem trupa przy życiu pod respiratorem”.

– Brakuje pieniędzy na emerytury. Młode pokolenie już kompletnie nie wierzy, że je dostanie. I jestem przekonana, że ma rację– zaznacza posłanka Kukiz’15. Jej zdaniem system emerytalny wymaga gruntownych zmian. – Utrzymywanie osób na rynku pracy do 67 roku życia, podczas gdy młodzi ludzie są blokowani i wyjeżdżają za granicę nie jest rozwiązaniem, ponieważ wpływa to na przyszłą demografię kraju i na rozwój gospodarczy– uważa Borowska. Zaznacza, że młode osoby są generalnie bardziej przedsiębiorcze i są w stanie pozytywnie wpłynąć na rozwój gospodarki:

– My jako Kukiz’15 postulujemy wprowadzenie emerytury obywatelskiej, powrót do możliwości oszczędzania. Ale to wiąże się także z odpodatkowaniem pracy, bo problemem w Polsce jest przeżycie od wypłaty do wypłaty. Mam nadzieję, że nie będziemy czekali na to, aż ten system się posypie – już teraz powinniśmy zacząć prace nad nowym systemem emerytalnym.

Klub Kukiz’15 zgłosił poprawkę, która zakładała możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na staż pracy – 35 lat dla kobiet oraz 40 lat dla mężczyzn. Została ona jednak odrzucona, w tym głosami PiS. – Nie wiem, dlaczego PiS się na to nie zgodził. Podobno planują zająć się tym w przyszłym roku. Być może nie mają obecnie tego przemyślanego i przygotowanego– przypuszcza Borowska.

Odrzucona została również poprawka PSL, według której rolnicy po spełnieniu pewnych warunków mogliby odchodzić na wcześniejszą emeryturę (kobiety w wieku 55 lat i mężczyźni w wieku 60) do końca 2022 r. Według obecnych przepisów, rolnicy mogą odchodzić na wcześniejszą emeryturę do końca 2017 r. Zdaniem części komentatorów, tym samym PiS w pewnym sensie podniósł rolnikom wiek emerytalny. Odnosząc się do tego Borowska zaznaczyła, że generalnie jest przeciwna wszelkim przywilejom, w tym emerytalnym, ponieważ dzielą one i antagonizują społeczeństwo. – Natomiast rzeczywiście jest tak, że górnicy czy rolnicy mają bardzo mocno obciążającą pracę– zaznacza. Jej zdaniem zmiany w systemie emerytur rolniczych są jednak konieczne:

– Samo posiadanie ziemi i płacenie KRUSu to nie jest, szczerze mówiąc, praca rolnika. Problemem jest to, że nie potrafiliśmy tym rolnikom, którzy pracują na roli, zapewnić wcześniejszego wieku przechodzenia na emeryturę. Prawda jest też taka, że oni i tak potem pracują na roli, nawet pobierając emerytury. Natomiast w latach 90. XX wieku rzeczywiście pozwoliliśmy na to, że do KRUS weszło wiele osób, które de facto nie powinny się w nim znaleźć. Jeżeli ziemia leży odłogiem i nie jest przekierowana na produkcję, lub ktoś płaci KRUS , ale pracuje zupełnie gdzie indziej, to w takich wypadkach nie powinno to obowiązywać.

CZYTAJ TAKŻE: Borowska (Kukiz’15) dla Kresów.pl: rząd PiS sprzedał prawdę o ludobójstwie [NASZ WYWIAD]

KRESY.PL / Marek Trojan

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply